Jak ćma
wyrywam się
ze swego świata wyobraźni i słów
wymyślonych na potrzeby drugiego
bliskiego
na zagubiony oddech pocałunek Judasza
i wskazanie palcem
lecę spragniony światła
szybko jak ćma
jak ćma szybko palę swe skrzydła
bliski okazuje się bardzo odległy
od mego
światło jest tylko odbiciem dalekiego Boga
bliscy nie żyją w tym otoczeniu
ciepło reglamentowane jest
tylko dla wybranych wyrywam się
i lecę do światła
jak ćma spalam swe skrzydła
spadam martwy
nie wiem do którego świata
Ryszard Mierzejewski
z tomiku: Wiersze sowiogórskie. Progres, Pieszyce 2007;
przedruk: Zraniony różą. Bibliotheca Bielaviana, Bielawa 2013
synchroniczność
wiosenne sny uduchowione kokardami fioletu
płyną w podświadomości jak motyle w powietrzu
plączą warkocze wiatrowi który pieści przestrzeń
aby upiększyć scenariusz wydarzeń
lubię się delektować tymi emisjami
wchodzę w nie powoli by pojąć symbole
oczami intuicji koduję szczegóły
i kadry przemijające w mgnieniu półoddechu
nie śnię o uniesieniach namiętnościach
rozkoszy lataniu śmierci spadaniu ucieczkach
egoistycznie roję własny archetyp
swą najpiękniejszą i najlepszą wersję
zlęknione zagmatwane cienie zamazują się
toną w purpurze upojnych kompleksów
znikają
bezsenna wiosna wybucha skrzydłami motyli
czytanie siebie nawet we śnie
rozjaśnia umysł
skłania do refleksyjnej pokory
motywuje do bycia lepszym
JoAnna Idzikowska-Kęsik, 25 III 14
-----------------------------------------------------------------
Ćma
Mam głowę za dużą, jak kula kosmata,
w której mi rosną oczy nie widzące świata...
Mam grzbiet garbaty puchem ciepłej pleśni,
białej i gładkiej, o jakiej się nie śni...
Mam skrzydła w locie nieprzytomne całkiem,
skrzydła głuche od pyłu i od pyłu miałkie,
a jestem po to taka, oślepła w tęsknocie i drżeniu,
abyś mnie kiedyś pożreć chciał – Płomieniu!
Beata Obertyńska
z tomu „Klonowe motyle”, 1932
ćma
powiedz mi ile jeszcze zmierzchów wiejących chłodem
ile marzeń bezkresnych ginąć musi ze słońcem
toć wiesz że ze świtaniem znów me myśli gorące
ciągle czując żar w sercu nijak nie dadzą odejść
a to cień twój przemycą dla mnie niemal jak żywy
to znów skrajem przepaści w twoich oczu toń wiodą
gdy przymykam powieki czuję że mnie nie zwiodą
wtedy choćby na mgnienie widzę ciebie prawdziwą
to nieprawda że tęsknię bo cóż znaczy tęsknota
każde słowo z ust twoich słyszę niby zaklęcie
ja bez ciebie umieram każda chwila jak cięcie
nowa rana śmiertelna skończonego żywota
niczym ćmę bezrozumną widać już tak być musi
pewnie gdzieś tam to właśnie było mi zapisane
jedną rozniecasz ogień bym w nim ginął do rana
drugą myślą o świcie znów do życia mnie kusisz
Kazimierz Jasiński
Bardzo dziękuję Ryszardowi za wiersz i inspirację do motylkowych tematów! I Kazikowi za wiersz!
*** Bolesław Prus
**** wszystkie obrazki z netu
Mam głowę za dużą, jak kula kosmata,
w której mi rosną oczy nie widzące świata...
Mam grzbiet garbaty puchem ciepłej pleśni,
białej i gładkiej, o jakiej się nie śni...
Mam skrzydła w locie nieprzytomne całkiem,
skrzydła głuche od pyłu i od pyłu miałkie,
a jestem po to taka, oślepła w tęsknocie i drżeniu,
abyś mnie kiedyś pożreć chciał – Płomieniu!
Beata Obertyńska
z tomu „Klonowe motyle”, 1932
ćma
powiedz mi ile jeszcze zmierzchów wiejących chłodem
ile marzeń bezkresnych ginąć musi ze słońcem
toć wiesz że ze świtaniem znów me myśli gorące
ciągle czując żar w sercu nijak nie dadzą odejść
a to cień twój przemycą dla mnie niemal jak żywy
to znów skrajem przepaści w twoich oczu toń wiodą
gdy przymykam powieki czuję że mnie nie zwiodą
wtedy choćby na mgnienie widzę ciebie prawdziwą
to nieprawda że tęsknię bo cóż znaczy tęsknota
każde słowo z ust twoich słyszę niby zaklęcie
ja bez ciebie umieram każda chwila jak cięcie
nowa rana śmiertelna skończonego żywota
niczym ćmę bezrozumną widać już tak być musi
pewnie gdzieś tam to właśnie było mi zapisane
jedną rozniecasz ogień bym w nim ginął do rana
drugą myślą o świcie znów do życia mnie kusisz
Kazimierz Jasiński
Bardzo dziękuję Ryszardowi za wiersz i inspirację do motylkowych tematów! I Kazikowi za wiersz!
*** Bolesław Prus
**** wszystkie obrazki z netu
Piękna refleksja pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam i życzę Ci cudownego wieczoru, serdeczności, j.
UsuńŚlicznie opisany post Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj, Agato, dzięki, pozdrawiam!
UsuńUwielbiam takie wiosenne zauroczenia, pachną zawsze nowym.Pozdrawiam Cię z Legnicy.
OdpowiedzUsuńCześć, Eljocie, często bywam w Legnicy na tzw. "babskich" zakupach. Czyli jedziemy z córką i łazimy po galeriach. :)) A mąż zostaje w domu i niańczy koty.
UsuńPozdrawiam serdecznie, dobrego wieczoru Ci życzę, j.
O tak!!!!
OdpowiedzUsuń"Wiosna wybuchła skrzydłami motyli".
Kolejny raz zachwyciłam się Twoim postem.
Pozdrawiam serdecznie:)
Pozdrawiam, Łucjo, zmęczona jestem, ale jutro trochę luzu od południa, więc da się przeżyć, serdeczności, j.
UsuńWitaj Joasiu!
OdpowiedzUsuńJak motylek....
Motylem jestem...
U motylka plamek kilka...
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Witaj, Michale, wraz z wiosną, mimo wiadomości ze świata, chce się żyć i myśleć o pięknie, a motyle to czyste piękno, nieprawdaż?
UsuńPozdrowionka serdeczne, dziękuję, że jesteś, j.
Motylkowo u Ciebie się zrobiło, chyba wiosna na dobre zagościła w Twoim serduchu. to dobrze. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitaj, Lotko, u mnie OK i mam nadzieję, że u Ciebie także, że zdrowie Ci dopisuje!
UsuńCieszę się wiosną i jest mi naprawdę... zielono! ;-))
Pozdrawiam i dziękuję za wizytę! j.
Jak tu pięknie , radośnie, wiosennie i nowe zdjęcie radosnej Joasi:):
OdpowiedzUsuńjak dobrze widzieć Cię uśmiechniętą taką w otoczeniu motyli tak barwnych
Serdeczności Joasiu,,serdeczności całą moc!!!!
Pat....
Witaj, Kochana Pat!
UsuńBardzo się cieszę, że Cię widzę, mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze, pozdrawiam Cię mocno i serdecznie.
Dziękuję, że jesteś!!!
j.
Jestem, choć mnie nie ma..nie ma bloga...ale ja jestem
UsuńBędę zaglądać a jak już znajdę w końcu to moje miejsce na ziemi to zapraszam!!!!:):)
Wierzę, że je znajdziesz, zaraz zapalę zapachową świeczuszkę w tej intencji.
UsuńMoże Ci się to wydać śmieszne i dziecinne, ale ja naprawdę wierzę w moc światła połączoną z pozytywnymi myślami!
Z zaproszenia na pewno skorzystam! :))
UsuńNie wydaje mi się to śmieszne..a wręcz odwrotnie..mamy wiele wspólnego..:):): Niech Dobre Anioły zawsze czuwają nad Tobą
Do miłego Joasiu więc:):)
Nad Tobą również, Pat, do miłego, świeczuszka już płonie! :))
OdpowiedzUsuńJak tu pięknie i kolorowo ! Widać że wiosna, pozdrawiam i życzę miłego weekendu! :)
OdpowiedzUsuń"Poruszam się na pograniczu kiczu", ale czasem tak lubię.
UsuńLubię tworzyć piękne światy.
Bardzo dziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie, j.
Lubię porównania człowieka do tych najmniejszych istot. Często nam się wydaje, że jesteśmy ważni i najlepsi, a prawda jest taka, że bardziej przypominamy tę szarą ćmę.
OdpowiedzUsuńDla mnie człowiek to pyłek wobec natury.
UsuńPyłek, któremu na dodatek brakuje pokory i szacunku...
Pozdrówki, Niko!
To prawda, że często człowiek zachowuje się jak ćma, szczególnie młody człowiek, który jest zakochany. Na nic nie zważa, nie słucha niczyich przestróg; dobrze, gdy tylko opala sobie sobie skrzydła, a nie ginie w płomieniu miłości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w dniu, który był niezwykle słoneczny.
Oj, mam to na co dzień, tę ćmę w osobie mojego zakochanego dziecka. ;-))
UsuńPozdrawiam, Anno, dziękuję, że do mnie zaglądasz.
Może taka jest ludzka natura, żeby dotknąć wszystkiego samemu, oparzyć się, lecieć na oślep. To też przecież nauka... Lubię Twoje zestawienia słowno-obrazowe. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Zbyszku, wzajemnie!
Usuń45 year old Statistician IV Fianna Worthy, hailing from Rimouski enjoys watching movies like Pericles on 31st Street and Jigsaw puzzles. Took a trip to Thracian Tomb of Sveshtari and drives a Ferrari 250 LM. zawartosc strony
OdpowiedzUsuń