Translate

29 grudnia 2013

Venus... bez futra...


(nie)ziemska

wysz艂am z piany a cia艂o
pie艣ci艂a mi woda
ponaglana do 偶ycia
falami uniesie艅

z m贸rz odm臋t贸w wyros艂am
s艂odka jak jagoda
senna 艣liczna i blada
z w艂osami jak wrzesie艅

w towarzystwie zefir贸w
na mi艂o艣膰 czeka艂am
kt贸r膮 echa muszelek
pod艣wiadomie 艣ni艂y

teraz siedz臋 i my艣l臋
zgorzknia艂a niem艂oda

偶e na bycie tw膮 Venus
brakuje mi
si艂y


JoAnna Idzikowska-K臋sik, 29 XII 13



Wenus chwili

Powiedz mi,
Czy Wenus by艂a pi臋kniejsza
Ni偶 ty,
Kiedy sta艂a na
Dryfuj膮cych w stron臋 l膮du
Falach
Na swej pomarszczonej muszli?
By艂a wizj膮 Botticellego,
Pi臋kniejsz膮 ni偶 moja.
By艂a namalowanymi p膮kami r贸偶y,
Kt贸re podrzuci艂 swojej pani.
Czy w lepszej wierze
Rozsiewam s艂owa wok贸艂 ciebie,
Aby przykry膰 tw贸j zbyt wielki powab,
Niczym mg艂膮
Ze zroszonego srebra?
Dla mnie
Stoisz opanowana
W b艂臋kitnym faluj膮cym powietrzu,
Opasana jasnymi wiatrami
I kroczysz s艂onecznym 艣wiat艂em,
A fale przed tob膮
Marszcz膮 si臋 i mieszaj膮
Z piaskiem u moich st贸p.

Amy Lowell, z tomu “What's O'Clock”, 1926
t艂um. z angielskiego Ryszard Mierzejewski



Arnold S艂ucki 

 AFRODYTA

P艂etwist膮,
w czepku pla偶owym
na l膮d
widzia艂em,
jak wysz艂a po raz pierwszy.
Naga,
obr臋cz膮 piany
na biodrach
dzwoni膮c,
jak wok贸艂 s艂o艅ca dzie艅 nowy,
po grecku
imi臋 wzywa艂a Jehowy
i usta w pianie gryz艂a szalona
Maria cypryjska z egejskiego 艂ona.
I ptak,
kt贸ry siad艂 na jej brzuchu
by艂 pewien
ruch贸w jej cia艂a i j臋ku
dw贸ch drewien
zbitych z dw贸ch cieni
zwisaj膮cych ramion.
Jeszcze w niej si臋 dwie mi艂o艣ci 艂ami膮,
dwie pi臋kno艣ci nieutulone.

Jesienna Afrodyta
 
Na Twoich w艂osach
jesie艅 zaplata
miedziane warkocze.
Otulona misternym welonem
babiego lata
p艂yniesz przez park.
Niesie Ci臋 fala
szeleszcz膮cego z艂ota,
rudo czerwona piana
pa藕dziernikowej zadumy.
Nie odchod藕
Jesienna Afrodyto
w wieczorn膮 mg艂臋

T. Gajewski 

Venus

Pierwszy raz 艣nisz si臋 ch艂opcom, gdy p贸藕nym wieczorem
Odgadn膮 nagle fina艂 t艂ustej anegdoty
I noc膮 wizje roj膮 w podnieceniu chorem,
W bia艂ej gor膮czce twojej upiornej pieszczoty.

Rano budz膮 si臋 s艂abi, z rozbola艂膮 g艂ow膮,
Z sino podkr膮偶onymi pierwszy raz oczyma.
Draga, megera serbska, zostaje kr贸low膮
Na ruinach dziedzictwa Coopera i Grimma.

Odt膮d 偶yj膮 w romansach, w fantastycznym 艣wiecie
Harem贸w i kurtyzan... Op臋tani 偶膮dz膮
Z l臋kliwie s艂odk膮 my艣l膮 o nagiej kobiecie
Po cz艂onkach swych r臋koma febrycznymi b艂膮dz膮.

A kiedy prze偶arci tr膮dem twej mi艂o艣ci
Dusz膮 si臋 mdlej膮c w czadzie lubie偶nego 偶aru,
Jak 艣lepy sfinks, si臋 do nich z nieznanej ciemno艣ci
Zbli偶a czerwona lampa z nad drzwi lupanaru.

W podejrzanych zau艂kach, w zamtuzach z pianol膮,
W艣r贸d alfons贸w czekaj膮 w sekretnym hotelu,
By ukl臋kn膮膰 przed twoj膮 rud膮 aureol膮,
Venus, odkryta oczom pierwszy raz w bordelu!

Tu im w dzikim bezwstydzie ods艂o艅 swoje lico
I go艂a, wytarzana w rozpu艣cie szkar艂atu,
Przyjmij ich w g艂臋bi臋 zguby, wieczna tajemnico,
Ukryta w 艂onie ludzkim na pohybel 艣wiatu.


Kazimierz Wierzy艅ski


Wenus

by艂a pi臋kna jak kamie艅
alabaster
z zielonymi 偶y艂kami
t臋tni膮cymi u艣pion膮 krwi膮

p贸艂 setki bog贸w
na ob艂oku
klaska艂o w r臋ce
gdy sz艂a
chwiej膮c si臋 w biodrach

i nawet nie g艂owa
nie
i nie usta
nabrzmia艂y po艂udnia owoc
piersi - w艂a艣nie
piersi mia艂a takie
偶e tylko sta膰
i wy膰 z zachwytu do chmur

by艂y jak bratnie ksi臋偶yce
odkradzione niebu Saturna
owalne - uniesione w g贸r臋
a Hefajstos kt贸ry w ku藕ni koniom kopyta ku艂
skar偶y艂 si臋 偶e go zdradza
dure艅

Halina Po艣wiatowska
  
Narodziny Venus

Z macierzystej swej g艂臋bi, co si臋 mro藕nie chmurzy
Wci膮偶 ch艂ostana przez wichry, wynurza si臋 cia艂o -
Dar, kt贸ry oto s艂o艅cu cierpkie morze da艂o -
Strz膮saj膮c z siebie iskry diamentowej burzy.

Ukszta艂towany u艣miech na r膮k bieli 艣ciga
艁ez z sinego ramienia kapi膮cych migoty -
Czyste, mokrej Tetydzie zabrane klejnoty,
A w艂osy pieszcz膮 艂ono, kt贸re a偶 si臋 wzdryga.

Ch艂odny 偶wir, nawadniany pierzchliwo艣ci膮 krok贸w,
Obsuwa si臋, wydaj膮c jakby szept 艂aknienia:
Piasek spi艂 ju偶 ca艂usy dziecinnych podskok贸w.

艢l膮c woko艂o to b艂ahe, to gro藕ne spojrzenia,
Ruchliwe oko wplata w z艂ych b艂yskawic d膮sy
艢miech p艂ycizn i zdradzieckie fal dalekie pl膮sy.

Paul Valery




Wenus

L艣ni膮ce oczy
Anielskich w艂os贸w
Szata艅ski blask
Rozja艣niaj膮cy
U艣piony u艣miech
Dzieci臋cej barwy cia艂o
Kszta艂t贸w i tajemnic
I twe r膮czki
Zakrywaj膮ce
Cycki i pizd臋

Janusz Dziubak


Venus - najja艣niejsza gwiazda na moim niebie
Pe艂nym miliard贸w miliard贸w gwiazd
Ja艣nieje w moim sercu
a miliardy milion贸w godzin dzieli nas
Venus l艣ni dla mnie
Jak 艣wiat艂o
Odleg艂ej gwiazdy
Twoja mi艂o艣膰
Jest w falach
A fale z twojego czasu
Wiecznie p艂yn膮 do mojego.


Chlo毛 Rayban, z ksi膮偶ki pt. Mi艂o艣膰 w cyber艣wiecie



Do Afrodyty

Przed tronem twym si臋 chyl臋, Afrodyto,
n臋c膮ca w zdradne sieci c贸ro Zeusa,
i b艂agam, smutkiem nie dr臋cz mego serca,
o nie艣miertelna,
lecz ku mnie zejd藕, jak nieraz ju偶 czyni艂a艣,
gdy ci臋 m贸j g艂os dolecia艂 z oddalenia,
i dla mych skarg rzuca艂a艣 progi domu
wielkiego ojca.
Tw贸j z艂oty w贸z ponios艂y chy偶e ptaki
i raz po raz, nad kr臋giem czarnej ziemi
zni偶aj膮c lot, skrzyd艂ami mocno bi艂y
w jasnym eterze.
Ujrza艂am ci臋, a ty, promieniej膮ca,
z u艣miechem na obliczu nie艣miertelnym,
spyta艂a艣 naj艂askawiej, co mnie gn臋bi,
偶e ciebie wzywam,
kto wznieci艂 zn贸w mych pragnie艅 najgor臋tszych
serdeczny 偶ar? Kogo mi przywie艣膰 ma
Peitho ku mi艂o艣ci? Kto mnie skrzywdzi艂,
kto b贸l mi zada艂?
Unika ci臋? — m贸wi艂a艣. — Wnet odszuka!
Odtr膮ca dar? — Wnet tobie dary z艂o偶y.
Nie kocha ci臋? — W mi艂osne wpadnie sieci
cho膰by wbrew ch臋ci.
I dzisiaj zejd藕 ze stopni swego tronu,
nie pozw贸l mi w daremnej trwa膰 t臋sknocie,
i stan膮膰 racz w tej trudnej dla mnie chwili
po mojej stronie!


Safona



Spotkanie z bogini膮

Przysz艂a dzi艣 do mnie "Wenus w futrze",
Uca艂owa艂em boskie skronie
I rzek艂em: "Ubierz sobie p艂aszczyk,
A futro zostaw mojej 偶onie".

Jan Sztaudynger


Naga poraniona Wenus

Katastrofy mijaj膮
uciszaj膮 si臋 wichury uczu膰
po sztormie przychodzi czas ciszy

Byle tylko przetrwa膰
wtedy gdy woda do oczu si臋 wciska
i ci膮g艂y j臋k szamoce si臋 w uszach

Uczepi膰 si臋 wtedy siebie
z ca艂ej si艂y
jak rozbitek
by w ko艅cu wyj艣膰 na brzeg

Naga poraniona Wenus

Agnieszka Petryja 



Wenus

呕onie
1

Tobie graj膮 wszystkie instrumenty,
ciebie wiatr na ziemi臋 z nieba przeni贸s艂
i ku oczom twym po 艣cie偶kach kr臋tych
id臋 w dzie艅 i w noc, o pani Wenus.

2

T艂umacz膮ca wszystkie sny w sennikach,
sekret wszystkich spotka艅 i zar臋czyn,
wsz臋dzie jeste艣: w kwiatach i w 艣wiecznikach,
palcem tkniesz: i ta艅czy 艣wiat, i d藕wi臋czy.

3

Po jarmarkach, zadymionych placach
te偶 przechodzisz, 艣miej膮c si臋 i kwitn膮c,
ci膮gle cie艅 tw贸j odchodzi i wraca,
w r臋ku chustk臋 trzymaj膮c b艂臋kitn膮.

4

Nawet 艣lepcy widz膮 ci臋 nocami,
g艂usi s艂ysz膮, chorzy wznosz膮 g艂owy,
kiedy lekko st膮pasz ulicami,
gdy sprowadza ci臋 wiatr po艂udniowy.

5

Ka偶d膮 ran臋 palec tw贸j zabli藕ni,
ka偶da sprawa b臋dzie rozwik艂ana.
Z krzykiem biegn膮 ku tobie m臋偶czy藕ni
wyla膰 gorzkie 艂zy na twych kolanach.

6

艢wiece im zapalasz. Przez ogrody
wiedziesz ich, gdy 艣pi膮, nad z艂ote rzeki
i codzienne, takie ci臋偶kie schody
jak偶e im si臋 zn贸w wydaj膮 lekkie!

7

Wszystko zmienia si臋 na twoje przyj艣cie,
kiedy pier艣cie艅 tw贸j za艣wieci noc膮:
ptaki budz膮 si臋. I szumi膮 li艣cie.
I na niebie srebrne gwiazdy wschodz膮.

8

Wi臋c dla ciebie, Wenus, tron w szkar艂atach,
rze藕ba, wiersz, gramofonowa p艂yta
i ten d藕wi臋k na wszystkich mostach 艣wiata
zakochanych, siedmiostrunnych gitar.

9

To dla ciebie, Wenus, na tw膮 chwa艂臋
pory roku id膮 rz膮d za rz臋dem:
wiosen szum, zim plecy bia艂e,
letnie g贸ry i tr膮bki jesienne.

10

Bo ty jeste艣 ta, kt贸ra w nas mieszka
i prowadzi nas jak marsz weselny;
bo ty jeste艣 艣piewaj膮ca 艣cie偶ka,
krzyk ostatni i zachwyt 艣miertelny.

Konstanty Ildefons Ga艂czy艅ski, 1948



Do Venus

Kwitniesz, Wenus! Jasno i rz臋si艣cie,
Chmur bluszczowym okolona li艣ciem---
-Erotyku w ksi臋dze kosmografii!

Dzi艣, gdy w pasie prze艂amana patrz臋
W rozstrza艂 twoich promieni, m贸j astrze,
Czuj臋, 偶e przyci膮ga膰 potrafisz...

Z naszej Ziemi, g艂o艣nej i jaskrawej,
Gdzie nad mi艂o艣膰 godniejsze s膮 sprawy,
Gdzie szale艅stwa nie ma czym ugo艣ci膰,

Chc臋 si臋 wydrze膰, by z sercem rozbitem
I p艂on膮cym, spa艣膰 areolitem
W twoje pola, w twoj膮 mg艂臋 nami臋tno艣ci...

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska


Obrazy: William-Adolphe Bouguereau, Sandro Botticelli,Francois.Boucher, Henri PierrePicou, Alexandre Cabanel, Arkadiusz Dzielawski, Frances Copodesti, Henri Gervex, Jacopo (Giacomo) Amigon, Arnold Bocklin (1827-1901),Jean-Honor茅 Fragonard ,Eduard Steinbruck, Howard Schatz, Gustave Moreau,David LaChapelle, George Spencer Watson,Sun Dongxu (2011),Witalij Sadowski, Jorg Dubin   : Narodziny Venus; Tycjan- Wenus z lustrem, plakat do filmu Romana Pola艅skiego, Evelyn De Morgan z 1898 r. pt. Helena Troja艅ska, na kt贸rym autorka ukaza艂a Helen臋 ze wszystkimi atrybutami przypisywanymi Afrodycie, najpi臋kniejszej bogini mi艂o艣ci, Jushua Reynolds: Amor i Venus



23 komentarze:

  1. Pi臋kna, naga, d艂ugow艂osa cz臋sto przedstawiana na obrazach i w rze藕bach...
    B臋d膮c w Galerii Uffizi we Florencji ogl膮da艂am obraz Narodziny Wenus –w艂oskiego malarza renesansowego Sandra Botticellego.
    Lubi臋 malarstwo renesansowe.Obraz mnie oczarowa艂...
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Och, to mamy tak samo, ten obraz czaruje...

      Jeszcze kiedy艣 o nim napisz臋, tylko o nim... Pan Filipepi namalowa艂 j膮 najcudniej!

      Usu艅
  2. ach, kiedy艣 to kobiety to mia艂y kszta艂ty.... ;)

    OdpowiedzUsu艅
  3. Jakbym si臋 przenios艂a gdzie艣 nad morze :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsu艅
  4. Niech 偶yje bal....
    Z nowym rokiem, z nowym szcz臋艣ciem! Tego Ci 偶ycz臋!!!
    Pa:)))

    OdpowiedzUsu艅
  5. Zachowa艂am si臋 jak g艂upek. Nie chc臋 tego powtarza膰. Szkoda, 偶e nie mam realnego kontaktu z Tob膮.
    Pozdrawiam,
    03

    OdpowiedzUsu艅
  6. Trzy, dwa, jeden, g艂o艣no liczmy,
    ju偶 ko艅c贸wka naszych zdarze艅,
    pozostaje nam wspomina膰,
    co staruszek przyni贸s艂 w darze.
    Czy, ten rok by艂 dobry dla nas?
    Czy, 艂askawy los nam sprzyja艂?
    Czy, przyjaci贸艂 mamy nowych?
    Czy, zakwit艂a mi艂o艣膰 czyja?
    Nie 偶a艂ujmy chwil minionych,
    odp艂yn臋艂y, gdzie艣 w nieznane,
    chodzi膰 trzeba i pod g贸rk臋,
    bra膰 musimy, co nam dane.
    Jaki, b臋dzie ten co przyjdzie?
    Niesie dary w worku na dnie,
    marze艅 morze, 偶ycze艅 krocie,
    niech si臋 spe艂ni膮, kto ich pragnie.
    SZCZ臉艢LIWEGO NOWEGO ROKU!

    OdpowiedzUsu艅
  7. Zebra艂a艣 najpi臋kniejsze arcydzie艂a w swoim po艣cie. Pi臋kno kobiet jest widoczne jak na d艂oni. Mistrzowie potrafili wydoby膰 z nich pi臋kno kszta艂tu. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, sprawi艂a艣 mi du偶o rado艣ci. Twoje s艂owa p艂yn膮 z serducha, a wiersz jest taki prawdziwy. Przytulam Ci臋 za ka偶de s艂owo po kolei i du偶o najlepszych 偶ycze艅 wysy艂am.

      Usu艅
  8. Gdy po raz pierwszy zobaczy艂am reprodukcj臋 obrazu Sandro Botticellego "Narodziny Wenus", oniemia艂am z zachwytu. I do tej pory ten obraz mnie zachwyca.
    呕ycz臋 Ci du偶o szcz臋艣liwych chwil w nowym roku.

    OdpowiedzUsu艅
  9. Witaj Joasiu!
    Nie ma jak Wenus z morskiej piany i Safona. Mi艂o sobie popatrze膰 na pi臋kno kobiecego cia艂a i podziwiania boskiego absolutu. A jest to pewne misterium duchowe, kt贸re wynika z tego, 偶e B贸g stworzy艂 kobiet臋 na obraz i podobie艅swo swojego wyobra偶enia o pi臋knie.
    Pozdrawiam noworocznie i oby nam si臋 dobrze dzia艂o i wszystkie marzenia ziszczy艂y.
    Micha艂

    OdpowiedzUsu艅
  10. Bycie Wenus nie jest 艂atwe ;)
    To droga cierniowa, nie us艂ana r贸偶ami, ani tym bardziej morsk膮 pian膮 ;)
    Trzeba by膰 T膭 IDEALN膭.
    W ka偶dym razie ja tak widz臋 rol臋 Wenus - to mia艂 by膰 idea艂 kochanej i kochaj膮cej, pi臋knej i dobrej...
    Ale... czy warto?? Czy bycie idea艂em jest bardzo przyjemne?
    Nie wiem - nigdy nie by艂em :D
    I chyba nikt nie wie ;)
    Moz臋 lepiej nie wiedzie膰...
    Z ca艂ej gamy wierszy najbardziej spodoba艂 mi si臋 Tw贸j - m贸wi臋 szczerze. Wiesz daje odczucie wspomnie艅 kobiety, kt贸ra idea艂em by艂a, i tym idea艂em wzgardzono, nie doceniono go...
    Jest pi臋kny. 呕ywica z serca... :)
    呕ycz臋 Ci w Nowym Roku wszystkiego co najlepsze. I spe艂nienia marze艅. I by kto艣 t膮 Wenus doceni艂, bo warto :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsu艅
  11. i dzi臋kuje za przepi臋kne, wspania艂e 偶yczenia :) Ech mam nadziej臋 偶e wybaczysz mi moj膮 rzadk膮 obecno艣膰 tutaj - chcia艂bym cz臋艣ciej bywa膰, na prawd臋, ale... 艢wiat biegnie a ja z nim :D
    Pozdrawiam i do ponownego zobaczenia w 2014 roku ;)

    OdpowiedzUsu艅
  12. Tyle pi臋knych
    damskich cia艂ek,
    偶e ju偶 dziadek
    艣ni z zapa艂em
    i przesy艂a,
    dla rewan偶y,
    by Nowy Rok
    tak si臋 darzy艂
    jak to o nim
    tylko marzysz,
    LW

    OdpowiedzUsu艅
  13. WSZYSTKIM, KT脫RZY DO MNIE KIEDYKOLWIEK ZAJRZELI I TYM, CO NIE ZAJRZELI TAK呕E:

    P艂yn膮 偶yczenia w przestrze艅 kosmiczn膮,
    Aby w tym roku wszystko nam wysz艂o.
    By rozwi膮za艂y si臋 z艂a supe艂ki
    I rozsypa艂y dobra pere艂ki.

    By zdrowie dotrzymywa艂o kroku,
    Mi艂o艣膰 g艂aska艂a nas w ca艂ym roku
    I mam nadziej臋, 偶e to si臋 zdarzy:
    U艣miech nie zniknie z naszych twarzy!

    I 偶e zrobimy dzi艣 wielki skok
    W ten nowy - lepszy - dla nas
    - 2014- rok!

    Tylko tego, co szczere, dobre, prawdziwe, natchnione i pi臋kne, 偶ycz臋 Wam na ten nowy Czas.

    Serdecznie pozdrawiam, j.

    OdpowiedzUsu艅
  14. DO SIEGO 2014 ROKU - 呕YCZY DO艢KA

    OdpowiedzUsu艅
  15. Dzi臋kuj臋 za pamie膰 i 偶yczenia ;)

    呕ycz臋 Ci Joanno wszystkiego co najwa偶niejsze w 偶yciu:
    du偶o zdrowia, szcz臋艣cia, rado艣ci ze zwyk艂ych, codziennych chwil,
    u艣miechu, szczerej przyja藕ni
    i mi艂o艣ci...
    Pozdrawiam serdecznie-aneta

    OdpowiedzUsu艅
  16. SZCZ臉艢LIWEGO,DOBREGO...NOWEGO.

    OdpowiedzUsu艅
  17. Nie by艂o mnie tu.
    Zmarnowany kawa艂ek czasu :-(

    Nie by艂em jeszcze tak blisko......

    Czekanie,oczekiwanie na T膮 jedyn膮.

    Teraz siedz臋 i my艣l臋 niem艂ody
    偶e 偶ycie nie da艂o mi zbyt wiele szcz臋艣cia.

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Liczy si臋 tu i teraz.

      Reszta to przesz艂o艣膰.

      Carpe diem.

      Usu艅
  18. O, nie! "Wenus w futrze" te偶 nie cierpi臋 :)

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. O, tak!
      Uwielbiam, gdy kto艣 szczerze wypowiada
      swoje zdanie!
      :))

      Pola艅ski kr臋ci w艂a艣nie nowy film. :)))

      Usu艅

馃尯Bardzo dzi臋kuj臋 za ka偶de s艂owo. Mo偶esz zostawi膰 komentarz w dowolnym j臋zyku! Mo偶esz u偶y膰 t艂umacza w prawym g贸rnym rogu, aby prze艂膮czy膰 si臋 na preferowany j臋zyk. 馃尯Twoje opinie s膮 tutaj zawsze mile widziane, ale nie obra偶aj nikogo i nie spamuj. A ja w miar臋 mo偶liwo艣ci czasowych zawsze zajrz臋 na tw贸j blog. ♥️