W Styczniu wciąż jest zbyt sennie, szaro i zimno.
Ciągle brakuje światła wokół i słońca we mnie.
Chodzę po lesie, który nie pachnie; sprawia
wrażenie brudnego i smutnego.
Owszem widuję wiewiórki, sikory, sójki, kosy, raniuszki
i szopy pracze, których nie powinno tu być,
ale jest inaczej, bo nawet strumyk nie szumi
zachęcających piosenek o życiu.
Chodzę po mieście równie niemrawym jak las. Mijam
zapatrzonych w smartfony ludzi o pustych, nieruchomych
twarzach: wyglądają jak zombie, sprawiają
wrażenie kukiełek sterowanych przez wielkiego brata...
W czapce niewidce czekam na siebie i śpiewam
ciągle i wciąż tę samą nutę:
"Wake me up in July
Lick the snow from my eyes"*
Tylko gdzie ta iskrząca biel i gdzie ten
ktoś, kto zliże z moich rzęs
brud roztopionych myśli,
styczniowy kurz, którym się krztuszę?
Psychiatra twierdzi, że to jedynie
melancholia,
że jestem zbyt wrażliwa
na chłód.
*Cytat z piosenki Varsovie Moniki Brodki
JoAnna Idzikowska - Kęsik, 28 I 25
z całego serca dziękuję wszystkim za obecność na moim blogu! Jestem jeszcze bardzo słaba po tym zapaleniu płuc, ale powoli dochodzę do siebie, byłam wczoraj skontrolować swój stan u pana lekarza i jest już lepiej...
Nie
wiem, czy w świecie pięknych, podrasowanych opakowań, wypada pokazywać
się bez makeupu, fryzury, ładnych ciuchów i tzw. pełnej krasy, ale się Wam pokazuję na zdjęciu poniżej, zdjęcie zrobiłam w niedzielę wieczór. Przeorało
mnie to zapalenie płuc i jak mój ulubiony wampir Lestat - wyssało ze
mnie siły życiowe (chociaż z wampirem - nawet bez wywiadu - byłoby
pewnie nieco przyjemniej)... W czasie choroby nie miałam w domu nawet kremu, nie miałam
siły o siebie dbać, jak to zwykle robię... Czuję się słaba. Potrzebuję
słońca, którego nie ma teraz w naszym klimacie, a na myśl o lutym,
którego nie lubię prawie tak samo, jak listopada, robi mi się gorzej...
Spotkałam w sobotę - bo musiałam wyjść po jakieś zakupy - panią, która robi mi paznokcie, powiedziała, że
zmizerniałam, a pewnie miała na myśli, że się zestarzałam w te trzy
tygodnie... Z tym się akurat nie biję - ze starzeniem, ale na jakiś
masaż twarzy i ciała, muszę się wybrać. Najbardziej jednak potrzebuję
plaży i wiatru, dużo wiatru w celu zresetowania myśli...
Od wczoraj jestem w pracy,
wróciłam głownie dlatego, że już nie miałam siły siedzieć w domu; mam nadzieję, że nie zasłabnę, bo naprawdę czuję się jak sucha gałąź,
która w każdej chwili może się złamać, ale może nie będzie tak źle? Może
dam radę do końca tygodnia, zwłaszcza, że reakcja mojej klasy na mój widok była spektakularna i wzruszająca. Koledzy i koleżanki twierdzą, że schudłam, ja nie mam takiego wrażenia, ale były chwile w czasie tej choroby, gdy nie tylko nie mogłam nic zjeść, ale też pić, tak bardzo bolało mnie w klatce piersiowej i tak mocno kaszlałam. Ważne, że idzie ku lepszemu.
Póki co jednak słucham Caro Emerald, Elise LeGrow, LP i innych
śpiewających cudów.
Dobrego tygodnia dla Was!
*** Cytat w tytule postu, Olga Tokarczuk, Prowadź swój pług przez kości umarłych. Jutro, w Nów Księżyca w Wodniku Pani Tokarczuk ma Urodziny i życzę Jej jeszcze wielu wspaniałych powieści, a Was zapraszam do Babińca Literackiego na post z fragmentami jej prozy.
*Wszystkie zdjęcia w tym poście są moje, ze stycznia, a ta cudna tęcza wczoraj radowała moje oczy przez ponad pół godziny!
Beautiful rainbow shots! Hope you are feeling better now.
OdpowiedzUsuńThank you dear Angie! 💗
UsuńBellissime foto.La primavera è dietro l'angolo.Buona serata!
OdpowiedzUsuńGrazie Olga!!! 💗
UsuńJoanno,dużo,dużo,dobrego zdrowia i radości z obcowania z nami na swoim prześlicznym blogu.Pomimo szarości styczniowych dni radosnych dni Zyczę.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i posyłam Ci moc pozdrowień Eljocie! 💗
UsuńWitaj Joasiu!! A ja widzę piękną kobietę z klasą. Niestety trochę smutną. Jak ja znam takie stany i tak bardzo Cię rozumiem, ale wrócisz do sił i ukaże się Twój jakże piękny uśmiech. To prawda obecne zimy nie nastrajają nas tak, jak kiedyś. Słońce jest nam bardzo potrzebne do życia i dobrego samopoczucia. Jakoś ostatnio jest jakby było "reglamentowane". U nas dziś się pokazało, wybiegłam na spacer ale po dwudziestu minutach nagle skryło się za chmurami i zaczął padać deszcz i pada do teraz. I jak zadbać o ruch na świeżym powietrzu kiedy jest się starszakiem po chorobie? Życzę Ci wiele słonecznych chwil i rychłego przypływu sił. Serdecznie pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńWitaj! Masz całkowitą rację z tą reglamentacją słonka. Tutaj jest szaro i buro, ale pierwszy raz w styczniu już widziałam fiołki! Czuję się odrobinę lepiej, komplikacje mi się wdały, serce, musiałam robić badania, była i jestem słaba, jednak widać nadzieję! Uściski!💗
UsuńPo chorobie to człowiek zawsze jakiś taki "wyprany" się czuje ale siły w końcu wracają, potrzeba czasu. Teraz już będzie tylko lepiej :)
OdpowiedzUsuńOh, świetnie to określiłaś - czuję się nadal wyprana, ale już nie przemielona. :)))) Uściski! 💗
UsuńTrzymaj się kochana, nie przemęczaj!
OdpowiedzUsuńKup tulipany, zaparz pysznej herbatki :-)
Byle do wiosny!
Często kupuję kwiaty Joasiu, uwielbiam! Byle do wiosny! 💗
UsuńPoco a poco, espero te recuperes bien del todo, quizás tenías que haber retrasado un poco más el empezar a trabajar.
OdpowiedzUsuńMuchas gracias amiga Maria! 💗
Usuń
OdpowiedzUsuńYou manage to be so pretty even though you haven't fully recovered yet.
I love the lines at the beginning of your post. <3
Hugs
Thank you dear, all the best! 💗
UsuńJoasiu, naprawdę bardzo mi przykro w powodu Twojej choroby :( U mnie w domu też nie było dobrze. Najpierw choroba mojej mamy (w październiku zły wynik i operacja, na szczęście po 3 miesiącach badanie wyszło ok. i kolejne za 3 miesiące), a już 2 drugi dzień Świąt przeziębienie u mnie i mojego taty. O ile u mnie przeszło dość szybko, to tato miał mocną infekcję i lekarz kazał zrobić zdjęcie płuc, o wynik którego bardzo się martwiłam.
OdpowiedzUsuńMówiąc na inny temat - tego, co wrzucane jest do sieci i jak prezentuje nam się dzisiaj większość... Powiem prawdę, nie podoba mi się ta sztuczność. To jest okłamywanie nas, tworzenie iluzji. Niestety, ale prym w tym wiodę te "gwiazdy" i celebryci. Osobiście ani tutaj, ani na Fejsie, czy Insta. A i jeszcze jedno, ja też lubię "Wywiad z wampirem" :)
Pozdrawiam serdecznie!
Wywiad z Wampirem to jedna z moich ukochanych gotyckich powieści. Przeczytałam ją jak tylko się w Polsce ukazała, potem był bardzo dobry film. Życzę zdrowia Twoim rodzicom, uściski! 💗
UsuńGood evening, dearest JoAnna! i'm back after a short summer break. I find your post, touching. I hope that as soon as winter is over, your spirits and health will improve. In the meantime, i sending you lots of kisses and warm hugs from the south of the planet.
OdpowiedzUsuńU r very beautiful, very, very beautiful person. Always remember that.
💗Thank you very much, dear Hada, warmest regards, hugs!💗
UsuńMe gustaron muchos las imagenes de arcoíris. Espero que te encuentres mejor. Te mando todo mi animo y cariño.
OdpowiedzUsuńMuchas gracias Judith! 💗
UsuńLindos arcoíris. Espero que ya estés mejor. Te mando un beso y todo mi animo
OdpowiedzUsuńAbrazos y besos amiga! 💗
UsuńI hope all goes well with your health JoAnna sure spring will bring joy!
OdpowiedzUsuńHave a nice day my friend!!
For me, spring doesn't come until the end of March, and I'm still waiting for it. It's better, hugs Katarina! Have a nice weekend!💗
UsuńPięknie wyglądasz, mimo przebytej ciężkiej choroby. Masz ładną, naturalną urodę :) Życzę zdrówka, bo grypa i zapalenie płuc szaleją w tym roku w jakimś popapranym tańcu!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Mirko, uściski!💗
UsuńHello dear JoAnna,
OdpowiedzUsuńI hope your health is improving, spring is coming and then everyone is usually better, winter is usually not a nice time everything is so dark.
I love the pictures of the rainbow.
I wish you a beautiful Wednesday.
Greetings Irma
Hello dear Irma, I'm feeling a little better, I send you lots of greetings! Hugs!💗
UsuńOh, it is great to see your lovely post! I hope you are better. You are fabulous! All the best at being on the mend. All the best to your creativity and staying inspired. I hope you have been able to rest. Here's to a new month of great things. Happy Chinese New Year!🍫💕🍫💕🍬🍭🍭🍭🍭Thanks for being here!
OdpowiedzUsuńThank you my dear, it's supposed to be a good Chinese year of the Wooden Snake. Hugs!💗
UsuńI hope you are feeling better. Such a bad January for you. Thanks so much for the wonderful photos and the beautiful poetry, too. Stay strong. Stay the beautiful you in all that you. Great to see your post 💗💗💗💗💗💗💗💗
OdpowiedzUsuńThank yuo, all the best for you dear friend! 💗
UsuńBeautiful post
OdpowiedzUsuńThank you Rajani! 💗
UsuńPlease read my post
OdpowiedzUsuńOk, like always. 💗
UsuńDobrze, że pomalutku powracasz do zdrowia. U mnie osobiście wnuczka męczy się z katarem i kaszlem, ale to tak jest jak chodzi do przedszkola. Kilka dni jest dobrze, potem kilka dni w domu.
OdpowiedzUsuńBardzo cenię sobie naturalność, dlatego tutaj napiszę, że wyglądasz pięknie pomimo oznak przebytej choroby. Również lubię "wywiad z wampirem".
Wracaj do pełni sił i pozdrawiam ciepło :)
Dziękuję za dobre słowa Bogusiu, posyłam uściski! 💗
UsuńJoAsiu!
OdpowiedzUsuńPomimo przebytej choroby wyglądasz przecudnie. Najważniejsze, że powoli wracasz do zdrowia.
Kochanie, życzę Ci dużo zdrowia bo to jest naprawdę najważniejsze, wspaniałych ludzi dookoła, pozbawionych negatywnej energii. Dbaj o siebie.
Ściskam Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo dziękuję Łucjo, z całego serca pozdrawiam Kochana. 💗
UsuńJoasiu
OdpowiedzUsuńBardzo mi Ciebie żal i serdecznie Ci współczuję. Wiem, że nawet zwykłe przeziębienie potrafi człowieka sponiewierać a jak dojdą do tego powikłania, to jest dopiero koszmar!
Zapalenie płuc to bardzo poważna choroba a teraz właśnie takich powikłań jest całe mnóstwo :(
Na szczęście najgorsze masz za sobą, teraz tylko odbudować organizm, który wyczerpany jest po walce z wrednym przeciwnikiem. Dasz radę! Chociaż wydaje Ci się, że jesteś słaba, to tak naprawdę jesteś silna! Tyle razy dzielnie sobie radziłaś z przeciwnościami, poradzisz i teraz. Głowa do góry !
Wyglądasz na zmęczoną i to jest normalne po takiej chorobie. Następna fotka będzie już z uśmiechem:)
Joasiu
zdrówka, siły i dobrego nastroju życzę i przesyłam uściski serdeczne 🤗
Dziękuję!!! Tak, następna fotka będzie z szerokim uśmiechem, na pewno! Moc serdeczności. 💗
UsuńŚliczne zdjęcia. Życzę Ci więc wiatru, na dobry reset myśli i abyś jak najszybciej się zregenerowała po chorobie. A na zdjęciu wyglądasz bardzo dobrze; przecież nie trzeba mieć na sobie tony szpachli i idealnych ubranek, aby ciągle pozostawać piękną osobą.
OdpowiedzUsuńPozdrówki 🌿
No, życzenia dobre, ale musiałam odwołać hotel i pociąg i zostać w domu z powodu komplikacji. Ale dam radę. Uściski! 💗
Usuńdużo zdrówka, niestety styczeń jest w tym roku ciężkim chorobo czasem,
OdpowiedzUsuńdobrze, że już czujesz się lepiej
Tak, styczeń był bardzo ciężki, jest lepiej uściski!
UsuńJeju, zdrowiej Kochana!
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że choroba dała Ci tak w kość.
PS. Lubię ten utwór Brodki. W ogóle jej piosenki przypadają mi do gustu.
Oj dała i wciąż daje, ale ja się nie poddaję. Dziękuję. Dobrego!💗
UsuńPo burzach i huraganach tęcza niesie ze sobą nadzieję. Każdego dnia jest więcej kolorów i słońca. Myślę, że i Ty nabierzesz. Dobrego tygodnia, serdecznie pozdrawiam 🤗
OdpowiedzUsuńOj, już widziałam nawet fiołki, ranniki, przebiśniegi, jest dobrze, tylko wciąż jetem słaba.Uściski, dobrego! 💗
UsuńDear JoAnna! I hope you are getting well!!! Thank you for your friendship!!! You are very kind! You are a talented teacher and a loving mommy!
OdpowiedzUsuńDear Irina, I feel better, thank you for being here!💗
UsuńDear JoAnna! I hope you are getting well!!! Thank you for your friendship!!! You are very kind! You are a talented teacher and a loving mommy!
OdpowiedzUsuńThank you very much! 💗
UsuńKiedyś mi się powiedziało, że styczeń jest dla roku tym, czym poniedziałek dla tygodnia. Teraz już bym tak nie stwierdziła, bo doceniam każdy dzień tygodnia i roku, ale samo zdanie uważam za zgrabne 😉
OdpowiedzUsuńPo chorobie zawsze człowiek wyprany z sił. Ale one wrócą. U mnie nastąpiła katastrofa domowa, mąż mi spadł z wysokości i poturbowany niekiepsko z bólu się zwija, więc kolorowo nie jest. Ale miejmy nadzieję ✌️
Zdanie zgrabniutkie! Mam nadzieję, że Twój mąż ma się lepiej. Tego Wam życzę. 💗
UsuńZdrowia i pogody ducha! Wiem, jak choroba potrafi strasznie wymęczyć. Naprawdę. Sama mam zerową odporność, chorobę autoimmunologiczną i choroby przewlekłe. Łatwo nie jest, ale trzeba jakoś żyć. Dbaj o siebie, odpoczywaj kiedy możesz i nie dawaj się pochłonąć czarnym myślom. Będzie lepiej. Tęcza na niebie to dobry znak. :)
OdpowiedzUsuńJestem chyba łowczynią tęcz i dobrych znaków, więc na pewno będzie dobrze, czego i Tobie życzę. Serdeczności!💗
UsuńOlá, Joana, imagino como esteja fraca, mas cuide agora só de sua recuperação,
OdpowiedzUsuńem breve você estará bem. O inverno daí é muito forte, muito frio e úmido.
Desejo sua rápida melhora!
Um beijinho, amiga, paz e saúde!!!🌷🙏🌹
💗Obrigada de todo o coração pelos seus bons votos, querida Tais, estou esperando a primavera, mais um mês e será melhor. Atenciosamente, abraços!💗
UsuńNiewątpliwie zapalenie płuc potrafi pozbawić sił. Na szczęcie u Ciebie jest już lepiej i z każdym dniem będziesz teraz silniejsza i zdrowsza. Nie straciłaś poczucia humoru i potrafisz z autoironią podchodzić do codzienności.
OdpowiedzUsuńPiękny Twój portret, jak i zdjęcia z tęczą.
Co do Tokarczuk, przeczytałam dziś krótki felieton, jak to książkę "Prowadź swój pług przez kości umarłych" promowała na swoim kanale piosenkarka Dua Lipa.
Pozdrawiam serdecznie
Witaj Izo, widziała Dua Lipa w książką p. Tokarczuk, ale też podobał mi się wywiad, który z naszą Noblistką przeprowadziła na Instagramie Natalie Portman, która generalnie dużo czyta i poleca wiele ciekawych książek. Pozdrawiam Cię serdecznie i ciepło, dobrego lutego! 💗
UsuńQue lindas as fotos do arco ìris gosto muito de ver o arco ìris. Desejo melhoras pra você bjs.
OdpowiedzUsuńMuchas gracias y saludos, abrazos, besos Lucimar! 💗
UsuńLove the rainbow :-D
OdpowiedzUsuńI really hope you feel better soon. Sending you big hugs and love x
Me too - rainbows is a magic! All the best Ananka! 💗
UsuńWracaj do sił, Joasiu. A zdjęcie tęczy wyszło bardzo urokliwie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolino, staram się wrócić do siebie, ale w moim wieku jest dużo ciężej zregenerować się po chorobie i antybiotykach, niż jeszcze 10 lat temu. Uściski moja droga! 💗
UsuńJoasiu kochana wiem że jesteś zmęczona i słaba ale pomyśl ze jeszcse pare dni i będziesz chodzić po plaży. Wyzdrowiejesz i nabierzesz motywacji do wydania wierszy i pisania nowych!!! Lubie Brodke i twoj wiersz o styczniu. Buziaki kochana papa 😘😘
OdpowiedzUsuńNie chodzę po plaży. :( Odwołałam hotel, oddałam bilet na pociąg. Nie mam siły, nie dałabym rady. Latem - co innego, ale teraz, w tym zimnie i ciemnościach... Uściski Joasiu! 💗
UsuńTakie choróbsko potrafi wymęczyć i odebrać siły witalne, ale wyglądasz pięknie!
OdpowiedzUsuńNie lubię stycznia, niezależnie od tego czy śnieżny czy plucha. Gdyby nie chęć życia, to pewnie przespałabym całą zimę.
Wracaj do zdrowia Joasiu! Cudownego, słonecznego weekendu:)
Strasznie mnie męczy do dziś, jednak się nie poddaję. Uściski, Kingo, dobrego nowego tygodnia! 💗
UsuńOlá, amiga Joanna
OdpowiedzUsuńExcelente post aqui partilhas. Janeiro é sempre um mês frio e ventoso. É típico do inverno.
E propício a gripes e infeções respiratórias. Espero que esteja tudo bem contigo.
Deixo os votos de para um feliz fim de semana. com tudo de bom.
Beijinhos, com carinho e amizade.
Mário Margaride
http://poesiaaquiesta.blogspot.com
https://soltaastuaspalavras.blogspot.com
Caro Mário, obrigado pelas suas simpáticas palavras, cumprimentos, estou um pouco melhor e espero que você também. Tenha uma boa nova semana!💗
UsuńMucho animo, amiga... Espero que muy pronto estes totalmente recuperada.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Gracias Ildefonso! Saludos! 💗
UsuńMam nadzieję, że wkrótce poczujesz się lepiej. Dużo zdrowia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Thank you very much Joanna! 💗
UsuńAle mocno wiersz na początku posta do mnie przemawia. Kochana jesteś piękna. Choroba zawsze się na nas trochę odbija, ale dojdziesz do siebie, słońce przyświeci i będziesz promieniała <3. Ja też źle reaguję na taką pogodę. Zdrówka życzę, będzie dobrze :*
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wiersz Ci się podoba! Dziękuję za dobre slowa i już mknę do Ciebie! 💗
UsuńJoAnko, Ty wiesz, że musimy uciec gdzieś w stronę słońca.
OdpowiedzUsuńJa chora nie jestem, tak jak Ty, ale też cierpię, tak bardzo brakuje mi ciepła, promieni i tego wszystkiego, co przynosi lato i gorące dni...
Już przestałam lubić styczeń, luty jest dla mnie za długi, a marzec pełen nadziei, choć boję się rozczarowania przedłużającą się zimą.
Naprawdę coraz gorzej znoszę te zimowe dni...
Mam tak samo. Brakuje mi światła, slońca, ale przede wszystkim kwiatów, zieleni i ciepła... Uściski! 💗
Usuńvery beautiful post thank you
OdpowiedzUsuńTThank you Yeliz, all the best! 💗
UsuńHello, JoAnna! I wish you to get stronger as soon as possible after your illness and gain strength! 🙏🙏🙏❤❤❤The rainbow is beautiful!🌈🌞
OdpowiedzUsuńHello Julia, thank you! All teh best for you! ❤️
UsuńJa też jestem. I będę zawsze. Nie lubię, kiedy długo się nie pojawiasz.
OdpowiedzUsuńDziękuję ! Eh, ostatnio mnie normalnie przewałkowuje... Mam komplikacje po zapaleniu płuc, jestem wyprana z sił... ❤️
UsuńEsperando que todo vaya bien, te dejo un fuerte abrazo.
OdpowiedzUsuńMuchas geacias Amalia! Besos! ❤️
UsuńEspero te encuentres recuperada.
OdpowiedzUsuńUn fuerte abrazo.
Besos y abrazos amiga! ❤️
UsuńKochana jeszcze trochę i dojdziesz do siebie. Po tak ciężkiej chorobie to naturalnie, że czujesz się osłabiona. Brak słońca robi swoje. Ja nie znoszę braku słońca i tej parszywej szarowki. Czasem idzie zwariować od tego. Dziś rano tak zmarzłam w drodze z przedszkola do domu, że jak wróciłam to zaraz hop pod kołdrę. Tak mną zatrzepalo, że już myślałam że będę chora od nowa. Mnie już wystarczy chorób. Sciskam mocno Asiulka
OdpowiedzUsuńKasiu, dziękuję za dobre słowa z całego ❤️! Uściski Kochana! ❤️
UsuńNie jest tak źle, do wiosny jest już bliżej, niż dalej. Trzymaj się cieplutko i nie daj się szarym myślom. Ściskam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńA tymczasem od dwóch dni pada śnieg u mnie. Ale OK, wiosna i tak w końcu przyjdzie. Dobrego Aniu! ❤️
Usuń