Witajcie moi Drodzy!
Dzisiaj, w urodziny moich ukochanych Poetów: Bolesława Leśmiana (148) i Krzysztofa Kamila Baczyńskiego (104) oraz Georga Gordona Byrona (237), mojego przeulubionego wykładowcy, Pana Profesora Jerzego Bielunasa (75), jak również w urodziny mojej pierwszej, młodzieńczej miłości (55; owszem, lubię i przyciągam Wodniki), mija kolejny już rok mojego blogowania - założyłam ten blog 22 stycznia 2012 roku. I jest to do dzisiaj moje ulubione miejsce w Sieci, mój internetowy azyl. Dzisiaj mija też rocznica śmierci nieodżałowanego Heatha Ledgera, jednego z moich ulubionych aktorów ever.
Nie, nie odeszłam stąd i nie poddałam się. Po prostu byłam i wciąż jestem chora - dość ciężkie zapalenie oskrzeli przeszło w zapalenie płuc i jeszcze do siebie dochodzę po dwóch antybiotykach i różnych komplikacjach, jeszcze jestem bardzo słaba i wciąż jestem w domu na zwolnieniu, a zaczęło się tuż przed świętami (o czym nie chciałam pisać), więc już trwa i trwa... Jeszcze w poniedziałek muszę iść do kontroli.
Ale jestem! Nie będę opowiadać o chorobie, bo to nie czas ani miejsce. Brakuje mi jeszcze siły, ponieważ naprawdę, jak mawiała moja mama, przeorało mnie. Ale też były dobre chwile, dostałam np. na pocieszenie i wyzdrowienie "koci kubeczek" z zaparzaczem do herbaty, świetny i w cudownym kolorze! Przydaje się, bo córka nakupiła mi różnych egzotycznych herbatek. Mam tych kubasków setki, a z tego się cieszę jak murzynek z blaszki. :D
Postaram się nadrobić blogowe zaległości, postaram się odwiedzić Wasze blogi, a tym, od których dostałam zapytanie co u mnie bardzo, z całego serca dziękuję: i wybaczcie, ale naprawdę nie miałam siły, żeby odpowiedzieć, ale było to dla mnie bardzo miłe, bardzo ważne, balsamiczne…
Od dzisiaj zaczynam czternasty rok mojego pisania na blogu i mam nadzieję, że będzie to efektywne i kreatywne pisanie. Tematów mam wiele, jednak na razie muszę jeszcze mierzyć siły na zamiary.
Pozdrawiam mocno i serdecznie wszystkich, którzy do mnie zaglądają i tych, co odeszli również. Życzę Wam wszelkiego dobra, dużo radości i słońca! Uściski!
PS Już wiem, dlaczego tak bardzo i od zawsze kocham MAKI 🌺 urodziłam się w Sierpniu... A jakie są Wasze urodzinowe kwiaty? Mój blog ma przebiśnieg, już je widziałam wczoraj, jak wracałam od lekarza, już są. Jest nadzieja na lepsze jutro, na wiosnę. Przebiśnieg to kwiat mojego ascendentu w Wodniku.
*
PS
2 Ania zwróciła uwagę na moją sroczą biżuterię💍💎. W tych ciemnościach i w
złym feelingu mam fazę na złoto. Kocham srebro, stare, z duszą, ale jak
jestem chora, wspieram się złotem, bursztynami. Post o biżuterii
jeszcze na pewno zrobię. Lubię, po prostu lubię zwłaszcza, że mam córkę,
która, co prawda, odgraża się, że wszystkie moje ceramiki, książki,
ciuchy i biżuty sprzeda na Allegro, ale przynajmniej będzie miała co
sprzedawać. 🤗
*
PS 3 Piosenka, w której się zakochałam, proszę, posłuchajcie, dla mnie cudo i piękny teledysk.
Dużo sił i wielu ciekawych, inspirujących postów! ...Byle do wiosny ;)..Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, szkoda, iż nie wiem, komu.
UsuńTeresa :)
UsuńZatem dziękuję, Tereso. :)
UsuńAsiu! Dużo zdrowia dla Ciebie! Nie wiedziałam że tak poważne choróbsko Cię dopadło. Myślałam że koniec semestru i wszelkie prace z tym związane tak Cię pochłaniają. Przykro mi że Cię wymordowała ta choroba. Do Waszych ferii jeszcze trochę ponad tydzień i tak się zastanawiam czy wyjeżdżasz na wybrzeże? Czy jeszcze zbyt osłabiona jesteś? U nas ferie już trwają, ale niestety nie mam urlopu,a mąż jeszcze na kursie językowym więc nie będzie zimowego wypoczynku. Ale sierpniowy już klepnięty 😉
OdpowiedzUsuńCo do kwiatów to w sumie wszystkie bardzo lubię, ale szczególnie podoba mi się zapach konwalii, frezji i piwoni.
Z okazji takiej zacnej rocznicy bloga życzę dalszych pomysłów na treści, dużo radości z tworzenia. I naprawdę podziwiam wytrwałość! Mnie za tydzień 4 lata stuknie...
Jeszcze raz wszystkiego dobrego! Gorące uściski 😘🪷🪻
P.s kubek rewelacja!
Bardzo mocno dziękuję Moniko i posyłam Ci moc serdeczności!🤗
UsuńHappy Blog Anniversary, Joanna. Hope you get better soon and do rest a lot and relax yourself. Blogging can wait until you are fully recovered.
OdpowiedzUsuńOch, przykro czytać, ale to już kolejna osoba z zapaleniem płuc, co te choróbska teraz wyczyniają.
OdpowiedzUsuńDużo siły, kochana i gratulacje rocznicowe:-)
OdpowiedzUsuńHappy blog anniversary!
Missed you very much. The best wishes for you and continued good recovery. <3
Hugs
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńA moimi ulubionymi kwiatami są kaktusy. Wytrzymują klika dni bez wody, a również nie padają jak przeleję w nich za dużo tego trunku, co mi się często zdarza xD
Pozdrawiam serdecznie
Jesteś! Ucieszyłam się kiedy
OdpowiedzUsuńzobaczyłam dzisiejszy wpis:)
Zaglądałam systematycznie i czekałam. Domyślałam się, że jest coś, co tę przerwę spowodowało i nie myliłam się.
Strasznie Cię te choróbska przeciorały.
Wiem jak to odbiera siły, energię i jak trudno wrócić do formy. Mam nadzieję, że limit chorowania został wyczerpany i teraz już będzie tylko lepiej. Tego lepiej i całkiem dobrze życzę z całego serca!
Herbatki z tego uroczego kubeczka na pewno pomogą:)
Gratuluję urodzin bloga.Solidny dorobek! Mnóstwo ciekawych i wartościowych postów, wierszy, fotek, przemyśleń; kawał historii!
Gratuluję i życzę kolejnych blogowych rocznic🎂🎈
Mój urodzinowy kwiat to fiołek. Lubię te maleńkie kwiatuszki o słodkim, niepowtarzalnym zapachu. Do tego zapowiadają wiosnę, a to jest bardzo pozytywne i optymistyczne:)
Jednak najbardziej lubię frezje!
Joasiu zdrowiej kochana, nabieraj sił i pisz:)
Uściski serdeczne dla Ciebie🤗😘
Dużo zdrowia i szybkiego do niego powrotu! Urodzinowe gratulacje i mnóstwo inspiracji na kolejne lata!
OdpowiedzUsuńTo przykre, że choroba tak Cię umęczyła. Ja również dwa tygodnie walczyłam, a właściwie walczyliśmy z mężem z jakimś zjadliwym wirusem. Nie mogę powiedzieć byśmy byli już w formie. Życzę Ci byś wkrótce doszła do siebie. Oj gdybyś była bliżej podrzuciłabym Ci trochę ziółek z ogrodu, które sama suszyłam i pomagały nam ulżyć w chorobie. W takim cudnym kubku pewnie by lepiej smakowały. Gratuluję Ci rocznicy bloga i życzę nieustającej weny i chęci, by sprawiać nam przyjemność. Mój kwiat to róża. Bardzo je kocham. Pozdrawiam i jeszcze raz życzę byś wracała do sił:):):)
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim bardzo jest mi przykro, że jesteś chora :( Mam nadzieję, że już niedługo wszystko będzie dobrze!!! Składam też najlepsze życzenia z z okazji urodzin bloga!!! 100 lat!!!
Mówiąc o poezji powiem prawdę: nie lubię jej i nie rozumiem, wolę prozę, ale muszę powiedzieć, że zachwycający kubeczek i sama bym sobie taki kupiła, chociaż "koci" kupiłam sobie kilka tygodni temu. Po za tym super pierścionki! Sama jestem "sroczką" :) i dzisiaj kupiłam sobie bransoletkę :)
Pozdrawiam serdecznie!
Jak zwykle u Ciebie,prześlicznie,jak na urodzinach.Wracaj prędziutko do zdrowia.Ciepło pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJoasiu, cieszę się że się odezwałaś, przykro że milczenie było spowodowane chorobą, szczerze mówiąc sądziłam iż po prostu potrzebujesz odpoczynku, ciszy i spokoju. Życzę Ci, żeby Twoje zdrowie wróciło do normy, ale szczerze mówiąc nie wykluczone, że to się wykluwało dużo wcześniej, kiedy narzekałaś na przewlekłe zmęczenie i złe samopoczucie. Mnie też przytrafiło się coś podobnego bo od początku grudnia ciągle miałam wrażenie, że się rozłożę, ale jakoś się udawało. Teraz leżę jak kłoda i nie mam siły na nic nawet na czytanie, więc dla zabicia czasu wysłuchałam wszystkich książek Balzaka jakie są na Audiotece a potworny kaszel nie daje mi w nocy spać a do tego chyba ucho próbuje dać znać o sobie. W domu jeszcze trwa Boże Narodzenie, dekoracje świąteczne nadal ciszą oczy, bo muszę je zdjąć sama i odpowiednio popakować (oby przed Wielkanocą). Twój koci kubeczek jest milusi a do tego ma bardzo piękny nasycony kolor. Gratuluję urodzin bloga i też życzę 100 lat! Natomiast co do kwiatów uwielbiam wszystkie, więc wybór jest trudny, naprawdę byłby z nich ogromny bukiet jaki robił ogrodnik w "Kwiatach polskich" ale jeśli trzeba wybierać powiem, że bardzo mnie cieszy widok hortensji. Joasiu, trzymaj się i jak najszybciej wracaj do zdrowia!
OdpowiedzUsuńBuon compiblog 😄
OdpowiedzUsuńŻyczę weny, inspiracji i jeszcze wielu udanych wpisów na blogu. A Ty słuchaj lekarzy, dbaj o siebie i wracaj do zdrowia. Do 1 marca zostało zaledwie 38 dni. (Codziennie sprawdzam i odliczam.) Serdecznie pozdrawiam. 🤗
OdpowiedzUsuńSiento mucho lo que te ha sucedido y deseo te recuperes muy pronto.
OdpowiedzUsuńFelicidades por tu bonito blog que siempre es un placer visitar.
Mucho ánimo y suerte.
Pronto estarás muy bien.
Un beso.
Me alegra tengas ganas de volver a escribir, eso es que algo mejor te encuentras. Espero te recuperes pronto. Un beso
OdpowiedzUsuńMe alegra leerte de nuevo. Espero que estés mejor de la neumonía. Te mando todo mi cariño y animo para que te mejores. Feliz aniversario del blog. Me gusto mucho el video. Te mando un beso
OdpowiedzUsuńJestes Joasiu kochana wreszcie. Bardzo się cieszę. Zdrowiej i pisz!
OdpowiedzUsuńDear JoAnna! I miss you so much! I am sorry you are sick! You've been sick for so long! I hope you have all your medications and are seeing your doctor.
OdpowiedzUsuńHappy Birthday to your blog!
Hej hej 🙂 Gratki z okazji blogourodzin ✌️💐 Współczuję choroby, też przechodziłam, w zasadzie wszyscyśmy, bo i mąż u syn. Ale to już było, teraz mam inne problemy i zmartwienia, więc znikam, pa pa. Do lepszego 🫶
OdpowiedzUsuńHello Dear JoAnna,
OdpowiedzUsuńHappy birthday to your blog, I am sorry to hear that you are very ill, I hope that you are feeling a bit better now.
I know what it is, problems with the lungs, I have asthma, so I regularly suffer from severe colds that last a very long time and can also turn into pneumonia.
You received a nice tea gift.
I wish you a speedy recovery.
Greetings Irma
Sorry to hear that you have been ill. I went through a similar situation a few years back, with constant chest infections and sinus problems and such. I started taking natural remedies as the antibiotics caused me so much trouble. I eat a clove of garlic a day and have a tea infusion with cinnamon, ginger, turmeric, honey and lemon. I also take bee propolis everyday as well. Hope you feel better soon :-D
OdpowiedzUsuńCongrats on 14 years :-D
O 14 lat to naprawdę dużo! Życzę dalszej radości z pisania oraz dużo zdrówka... i obyś jak najszybciej wróciła do pełni sił.
OdpowiedzUsuńGratuluję tak pięknej rocznicy istnienia bloga. To szmat czasu.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia, cierpliwości i wytrwałości w chorowaniu. Śliczny kubek.
Serdecznie pozdrawiam :)
A ja tu jestem po raz pierwszy, ale jeszcze wrócę. =)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gratulacje tak pięknej rocznicy bloga i życzenia dalszych owocnych lat. Śliczne kubeczki i biżuteria. Dbaj o siebie, Joasiu. Dochodź do zdrowia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Dużo zdrówka Joasiu Ci życzę! Wiele osób teraz choruje, moich rodziców też choróbsko wymęczyło w ostatnim czasie.
OdpowiedzUsuńGratuluję urodzin tego wspaniałego bloga!
Śliczny ten kubeczek, herbatka musi smakować z niego wybornie.
Mój urodzinowy kwiat to narcyz, ale najbardziej lubię róże, lilie i chabry.
Trzymaj się cieplutko i odpoczywaj!
Pozdrawiam serdecznie<3
Asiu życzę Ci wielu wielu kolejnych lat blogowania 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wróciłaś do nas. Obyś wyzdrowiała i doszła do siebie jak najszybciej 👍
A biżuterię masz przepiękną - ja też jestem sroczka na błyskotki 😉 dawniej nosiłam tylko srebro, teraz stawiam jednak na złoto.
Pozdrawiam serdecznie.
Wspaniały masz blogowy dorobek, Joasiu. I co najważniejsze, wiele wartościowych rzeczy na blogu, gratuluję z całego serca.
OdpowiedzUsuńChoroba to okrutna przygoda, miałam tę nieprzyjemność doświadczyć tego po pogrzebie mojej mamy, ale nie doszło u mnie aż do zapalenia płuc, więc wyobrażam sobie, jak Ciebie musiało to przetrzepać...
Trzymajmy się myśli, że teraz będzie już tylko lepiej i będę Ci w kółko powtarzać... mierz siły na zamiary, nie forsuj się niepotrzebnie i dbaj o siebie, cokolwiek to znaczy. Nikt nie zrobi tego tak dobrze, jak Ty sama.
Mój kwiat według Twojego rysunku, to chryzantema, ale kompletnie się z nią nie utożsamiam. Moje ukochane to piwonie i to już od prawie dziecięcych lat... pierwsze piwonie dostawałam w maju na swoje imieniny, jako nastolatka, od mojego dziadka z jego ogrodu. Nie chciałam nigdy prezentu, tylko te piwonie :)
Trzymaj się mocno i nie dawaj się złej energii...
Piękna ta biżuteria też lubię złoto . Ja z lipca :) ale nie jestem akurat fanką tych kwiatów co dotyczą mojego miesiąca. Szybkiego powrotu do zdrowia
OdpowiedzUsuńOlá, amiga Joanna!
OdpowiedzUsuńAinda bem que estás melhor. Isso é o mais importante.
Os parabéns pelo aniversário do teu blogue! Que sejam muitos anos por aqui, para podermos interagir com amizade e partilhar ideias e conhecimento.
Belos poema aqui partilhas.
Gostei bastante.
Deixo os votos de um feliz fim de semana, com tudo de bom.
Beijinhos, com carinho e amizade.
Mário Margaride
http://poesiaaquiesta.blogspot.com
https://soltaastuaspalavras.blogspot.com
Happy Blog Anniversary! I love your mug! -Christine cmlk79.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś! A Twój blog już naprawdę długo działa, ja to ciągle się przenoszę, kasuję i zakładam ale tutaj (mam nadzieję) znalazłam już swoje miejsce... Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńMimo choróbska, to i tak u Ciebie ciepło i miło w duchu. Dobrze Cię czytać.
OdpowiedzUsuńDużo, dużo zdrowia życzę... Twój blog to przytulna i klimatyczna przestrzeń, uwielbiam tu zaglądać:) Mój urodzinowy kwiat to ostróżka - bardzo je lubię, mam w ogródku. Pozdrawiam cieplutko i ściskam serdecznie!
OdpowiedzUsuńI wish you a speedy recovery, dear JoAnna! Prosperity to your blog and new creative ideas! I also do not always have time and mood for the maintenance of social networks and blog, but it should be for pleasure and joy, so sometimes you need to allow yourself to rest from this. The photos are wonderful! All the best to you!
OdpowiedzUsuńJoasiu ! Gratuluję rocznicy bloga i wytrwałości bycia tutaj !!! Mój blog w tym roku to już 15 rocznicę będzie miał. Cieszę się z tej przestrzeni jak bąk ! To jest moje miejsce od lat i mam tu swoich ludzi, których cenię i mogę bez końca z nimi pisać...i Ciebie mam - poetycką, wrażliwą, delikatną.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci zdrowia i pełni szczęścia !!! Ściskam mocno :)))
Cześć Asiulku Kochany bardzo mi przykro że dopadło Cię to choróbsko. Ja ledwo wróciłam ze Szczawnicy i już mnie katar dopadł i kaszle od rana. Obudziłam się o 5 i chwilę nie mogłam zasnąć. Dopiero o 7 udało mi się znów przysnac. Brakuje tego mroziku co by wymrozil te wszystkie okropne bakterie i zarazki. Ku naszemu rozczarowaniu w Szczawnicy nie było ani śniegu ani mrozu. Jakiś pech czy coś? Gratuluję Asiu 13 lat blogowania. Twój kolejny rok na pewno będzie piękny pełen wspaniałych inspiracji. Cieszę się że Jesteś z nami. Najserdeczniej pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAsiu ten komentarz u góry to mój. Nie zauważyłam, że byłam wylogowana. Zapomniałam dodać, że kubeczki są przecudne, zwłaszcza ten z czerwonym kotkiem😍😍😍 Mam dokładnie to samo.
OdpowiedzUsuńBuziaki z Krakowa ♥️
OdpowiedzUsuńOlá, amiga Joanna!
Passando por aqui, para desejar uma boa semana, com tudo de bom.
Beijinhos, com carinho e amizade.
Mário Margaride
http://poesiaaquiesta.blogspot.com
https://soltaastuaspalavras.blogspot.com
Recibe, amiga, mis mejores deseos de salud, y mi felicitacion por el aniversario del blog.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Coucou Joanna
OdpowiedzUsuńJe te remercie de ton passage sur mon blog
Je ne savais que tu avait été souffrante
Surtout prends bien soin de toi
Joli ton mug
Je te souhaite un bon lundi
Ton amie Sylvie
A minha amiga é das pessoas que tem um blog há mais tempo. Parabéns pela sua perseverança.
OdpowiedzUsuńEspero que fique boa depressa. E que o seu check-up de hoje confirme que já está bem.
Gostei das músicas que escolheu.
Boa semana.
Beijo.
Querida Joanna, mi bella amiga.
OdpowiedzUsuńLamento mucho tu estado de salud, pero es pasajero, pronto estarás mejor y volverás con nuevos y maravillosos post.
Feliz Aniversario de tu Blog.
Te dejo todo mi cariño y besos mi bella amiga, que te mejores pronto, cuídate mucho.
♥️¸.•*¨)¸.•*¨)
(¸.•´♥️♥️.¸.•´♥️
That's so cute!
OdpowiedzUsuń´
Beijos e Abraços,
Pinterest | Instagram | Linkedin
Wiesz... zazdroszczę Ci tego zapalenia płuc. Serio, serio. Mnie zaorała praca, a do ferii jeszcze trzy tygodnie. Ja nieee chceeę jutro do praaacy, buuu...!
OdpowiedzUsuńJoAsiu!
OdpowiedzUsuńWybacz, że dopiero teraz jestem. Wszystko z powodu zepsutego komputera. Życzę Ci dużo, dużo zdrowia.
Gratuluję Ci 13 lat blogowania. Ty i Twój blog jesteście cudownym, ukochanym duetem.
Ściskam Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)
MOI DRODZY, BARDZO WAM WSZYSTKIM DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZE. WYBACZCIE, ŻE NIE MIAŁAM SIŁY ODPISAĆ, ALE NAPRAWDĘ ZAWSZE STARANNIE I DOKŁADNIE CZYTAM TO, CO DO MNIE PISZECIE. POSYŁAM MOC SERDECZNOŚCI I POZDROWIEŃ, DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚCIE.
OdpowiedzUsuń