Witajcie! Kopciuszek to znana od odległych wieków historia, mająca swoje wersje w wielu krajach i kulturach, na wszystkich kontynentach, od starożytnego Egiptu, po Chiny i Europę. Najbardziej znane obecnie wersje tej historii, wyszły spod pióra Charlesa Perraulta i Braci - Jacoba i Wilhelma - Grimm (ta Grimmów jest często cenzurowana, ponieważ oryginał jest dość brutalny), jednak nieustannie powstają nowe, nie tylko pisane, również filmowe. Baśń ta ewaluuje zgodnie z czasami, w których się ją przypomina w poezji, prozie czy filmie.
Przedstawiam Wam dzisiaj cztery wierszowane wersje baśni o Kopciuszku (Cindirella, Aschenputtel, Cendrillon, Золушка, Cenicienta) Czytajcie! Serdecznie zapraszam do lektury wierszy.
Kopciuszek
Gdy Kopciuszek łachmanów rozmarzonym zgrzebłem
W balu niedostępnego wdumał się przepychy,
Wróżka, lecąca jutra niepewnym śródniebiem,
Nagle przed nim stanęła. Był wieczór dość cichy.
A ona w cudach pilna i w radości chyża
Utkała z pajęczyny, skradzionej spod płota,
Suknię, co prześwituje do oczu pobliża
Oddalami w szkarłatach zanikłego złota…
Szczypta złudy… Źdźbło jawy… Zaufaj, nim zgaśnie!
Wdzięk nicości zdrobniałej… Garść zlękłego głogu…
Już gotów koralowy naszyjnik, co właśnie,
Lśniąc na piersi dziewczęcej, podobał się Bogu.
Bal się zaczął! Czas jechać! Snom wrzaw się zachciewa!
Więc szczura przedzierzgnęła w tęgiego woźnicę,
A myszy — w dwa rumaki, a wiatr — w uździenicę
A szum drzew — w tętent koński! Strwożyły się drzewa!…
Bywały różne czasy i różne bezczasy…
Więc dynię, która soków nabrzmiała swawolą,
Przeobraziła w pudło złocistej kolasy,
Co skrzy się od wieczności, że aż oczy bolą!
Bicz zaświstał! Ruszyły rumaki z kopyta!
Złe jary — wyrwy w złudach, zmór pełne kałuże!
Przepaść śni się łbom końskim! Śmierć za koła chwyta!
Baczność, durny woźnico! Oszalały szczurze!
Już zmyliłeś otchłanie!… Brniesz w nicość po grudzie!
Mrok się zaśmiał!… Strach — spojrzeć! Duch blednie człowieczy!
Pędzą konie! O, Boże! Szczęść myszom w ich cudzie!…
Grzmi kolasa! O, Boże! Miej dynię w swej pieczy!…
Jedna siostra Kopciuszka, cała w srebrnej lamie,
Niecierpliwi się we drzwiach, czekając na matkę;
Druga w sukni z atłasu w srebrno - złotą kratkę
Zarzuca szal jedwabny na bielone ramię.
Zaś macocha Kopciuszka (a diabła teściowa),
Pasierbicę swą na klucz przezornie zamyka
I głosem niecierpiącym replik, w krótkich słowach
Każe jej ziarnka piasku wybrać z popielnika.
Ledwie wyszły, Kopciuszek biegnie do komody,
Gdzie leży złoty migdał, dar najlepszej z wróżek,
(Złożona w nim jest suknia księżycowej mody)
I orzech z pantoflami na najmniejszą z nóżek.
Zaczyna od pantofli. Jakiejż dziwnej miary?
Za małe! Ach, brakuje milimetrów paru!
Kopciuszek walczy z nimi, póki zegar stary
Bić nie zacznie dwunastej, końca wszelkich czarów.
Przepadł bal twój, Kopciuszku, i suknia balowa!
Rondle szydzą i imbryk złośliwie się świeci...
Ach, po cóż było wszystkim dokoła blagować,
Że numer twych trzewiczków jest dwudziesty trzeci?!
*
Magdalena Anna Samozwaniec, de domo Kossak, primo voto Starzewska, secundo voto Niewidowska (ur. 26 lipca 1894 w Krakowie, zm. 20 października 1972 w Warszawie) – polska pisarka satyryczna. Nazywana „pierwszą damą polskiej satyry”. Siostra poetki Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej, o której napisała książki: Maria i Magdalena oraz Zalotnica niebieska.
Kopciuszek
No, Kopciuszku, przebrała cię wróżka,
jedź karetą z orzecha na bal,
tam królewicz w labiryncie sal
musi spotkać tej nocy Kopciuszka.
Jeszcze pachną twoje ręce pomyjami,
w rękawiczkach szorstkie palce, pełne drzazg;
to nie szmaty zgrzebne — to aksamit,
nie bój się, odważnie wejdź w największy blask.
Iść niesporo, posadzka śliska,
tyle patrzy jedwabnych dam,
tylu panów, jak czarne ptaszyska —
to i on, i on pewnie jest tam!
Szukaj, szukaj w tysiącach luster,
przecież musi przyjść nim świt nastanie.
Zerkasz w tafle kryształowe: puste… puste…
Dzwoni w szkło twoje nieme pytanie.
Nie pojawia się, nie widać go znikąd,
a tu cieknie w klepsydrze piach,
gasną świece, blednie tłum, nadzieja znika,
dobre wróżki toną we łzach.
Z każdą chwilą wolniej skrzypek gra,
z każdą chwilą senniej walc się kołysze,
jeszcze mazur, jeszcze tylko jedno pas,
książę, gdzie ty, książę, czemuś nie przyszedł!
Nie, Kopciuszku, nie czekaj nikogo,
rośnie szpaler zimnych, obcych twarzy,
Słuchaj! Słyszysz? Pierwszy kogut… drugi kogut…
Już i trzeci piał. Już nic się nie zdarzy.
*
Joanna
Kulmowa, właśc. Joanna Maria Kulma z domu Cichocka (ur. 25 marca 1928 w
Łodzi, zm. 17 czerwca 2018 w Warszawie) – polska poetka i prozaiczka znana
przede wszystkim z twórczości kierowanej do dzieci, aktorka i reżyserka.
Antybajka
Kopciuszek nie był dobrą, smutną, poniżaną dziewczynką
ani nawet Pretty Woman. Był niskim, zahukanym chłopcem
z zespołem FAS, codziennie walczącym o uwagę otoczenia,
który wyrósł na narcystycznego dorosłego po przejściach.
Wiele kobiet zapraszał do tańca lecz one uciekały z balu
przed czasem, nie gubiąc złotych ani szklanych pantofelków.
Nigdy nie nauczył się odróżniać dobra od zła i choć wszystkie
byłe miłości grzebał w popiele, nie przeistoczył się w Feniksa.
Nie płakał, nie żałował, nie rozumiał, że krzywdzi.
Udając spokój i stoicyzm, codziennie od nowa zabijał małego,
nieszczęśliwego chłopca, który w nim krzyczał, błagając o opiekę.
Aż w końcu stał się pozbawioną empatii i wyższych uczuć wydmuszką.
Nie lubił i nie rozumiał baśni, archetypów, symboli, metafor.
Nie wierzył w nie, uważał za bzdury. Wykreował cyniczną,
iluzoryczną personę, której nie zdołały uratować żadne dobre
wróżki, żadne matki chrzestne, żadne milutkie, uległe królewny.
Kiedy umarł - nikt nie uronił łzy, nikomu nie pękło serce,
nikt nie posadził na jego grobie gałązki leszczyny,
a jego dusza nie zmieniła się w pięknego, białego ptaka.
Kopciuszek nie miał duszy ani serca dowodząc,
że można przeżyć życie, będąc jedynie kreacją
w pozbawionym widowni, amatorskim teatrze
jednego aktora.
11 VIII 24
*
JoAnna Idzikowska - Kęsik (ur. 26 sierpnia 1969 w Bolesławcu) – bezpańska poetka, redaktorka Babińca Literackiego, z wykształcenia m.in. animator teatralny, bibliotekoznawca, pedagog, oligofrenopedagog, terapeuta. Chociaż jest feministką, nie lubi feminatywów. Prawdę
o sobie pisze, gdy musi wysłać CV, a wiersze tylko wtedy, gdy
uznaje, że jest to konieczne. Jej teksty ukazały się m.in. w kilkunastu antologiach poetyckich, Poetach Polskich, Babińcu Literackim, Śląskiej Strefie Gender, Libertasie. Od ponad 12 lat prowadzi blog, na
którym publikuje wiersze własne, znanych poetów oraz klasycznych i współczesnych
autorów, których ceni. Sporadycznie pisze opowiadania, prozę poetycką i
recenzje. Obecnie układa tomik poetycki - przygotowuje swoje wiersze do druku.
Moi
Drodzy, lubicie bajki i baśnie? Ja uwielbiam i nigdy z nich nie wyrosnę. Zmykam dziś wieczorem na kolejną odsłonę moich wakacji, jednak
biorę ze sobą laptop i będę zaglądać na ulubione blogi. Życzę Wam
udanego, ciepłego i kreatywnego nowego tygodnia. Pozdrawiam serdecznie
wszystkich, którzy do mnie zaglądają. Uściski!
Ilustracje z Internetu , ta powyżej Edmunda Dulaca - niestety, nie znam innych Autorów.
OdpowiedzUsuńThe third is an interesting angle.
Fairy tales enchant me.
I wish you a wonderful new week <3
Thank you very much, have a wonderful week, best regards!
Usuńpiękne wiersze
OdpowiedzUsuńDziękuję, moc serdeczności!
OdpowiedzUsuńPIękne wiersze. Uwielbiam bajki i baśnie. Często mają głębokie przesłanie, którego nie rozumiałam będąc dzieckiem :)
OdpowiedzUsuńDlatego warto wracać do bajek. Wciąż je czytam, analizuję. Uściski!
UsuńCzytając wiersze, nie znałam autorów. Mimo to natychmiast odgadłam Leśmiana i... Ciebie. Tylko Na Magdalenę Samozwaniec nie trafiłam 😊
OdpowiedzUsuńSamozwaniec boska!! Uściski, już jestem na miejscu. :)))
UsuńOczywiście, że uwielbiam bajki i baśnie. Pozwalają nam przenieść się w zupełnie inny, fantastyczny świat :)
OdpowiedzUsuńJoasiu, dlaczego od ostatniego wpisu Twoje maki się zniebieściły? :) Tak z ciekawości pytam :)
Buziaki dla Ciebie, kochana...
Ja myślę, że lubisz, nie wyobrażam sobie inaczej! A co do smutnego koloru blue, to znalazłam je i bardzo mi się spodobały. :) Jednak już zrobiłam wersję red, w razie, gdyby znudziły mi się te niebieskie. Buziaki, kiedy jedziesz? Ja już jestem na miejscu!
UsuńWypoczywaj pięknie. Ja w piątek jadę na noc do córki i od niej już wyruszamy w sobotę raniutko :)
UsuńJest pięknie i zrobiło się dzisiaj naprawdę ciepło. Tobie też życzę cudownych chwil, Iwonko! Pozdrówki!
UsuńVery intriguing poems, some even thought provoking indeed!
OdpowiedzUsuńI'm glad you like them.:)
UsuńAs a kid, I love fairy tales. What are FAS syndrome? The illustrations are beautiful.
OdpowiedzUsuńThank you, Angie. FAS = fetal alcohol syndrome. It is incurable, and the face of such a person is very characteristic: small ears, narrow lips, a small but wide nose, no philtrum above the mouth.
UsuńLove Cinderella
OdpowiedzUsuńYes, me too!
UsuńWiersze świetne, ale najbardziej podoba mi się notka o Tobie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Tsilivi na Zakintos :-)
Dziękuję Joasiu. :) Moja notka jest charrrakterna. :D Byłam na wyspie Lesbos, na Zakintos nie byłam - wypoczywaj i łap słonko!
UsuńLovely pieces. It is such a classic tale :-D
OdpowiedzUsuńYes, it is beautiful tale.
UsuńAsiu kochana wiersze świetne wszystkie.Twoj jak zwykle troche przekorny! I dobrze.
OdpowiedzUsuńJoasiu ja już nie mogę się doczekać naszego spotkania i bardzo się na nie cieszę. Buziaki kochana papa! 😘
Ja też!!! buziaki i do miłego!!! :)))
UsuńOlá, Joanna
OdpowiedzUsuńLindos poemas alusivos à Cinderela. Uma história bem conhecida de todos nós desde a nossa infância, transposta para o cinema em várias versões. Gostei muito. Parabéns!
Deixo os meus votos de feliz semana, com tudo de bom.
Beijinhos, com carinho e amizade.
Mário Margaride
http://poesiaaquiesta.blogspot.com
https://soltaastuaspalavras.blogspot.com
Muito obrigado, meu amigo, pelas suas amáveis palavras, cumprimentos.
UsuńAn interesting take on that last one..but very trending! Such beautiful pics in the post. Oh, you do give me a lot to think about Cinderella, indeed. Thank you so much!
OdpowiedzUsuńAll the best, thank so much dear Ellie!
UsuńWow, so many different outcomes to this story. Very interesting, indeed. I was shocked by that last version. So interesting. It goes to show where life has taken us.
OdpowiedzUsuńThank you very much dear friend. :)
UsuńSiempre me ha gustado la historia. de cenicienta. Conocía esos cuentos. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńGracias, abrazos y besos amiga Judith!
UsuńQuerida y bella Joanna, una entrada llena de ternura, retrocediendo en el tiempo leyendo tus bellas letras, llenan el alma de la inocencia perdida. las Imágenes preciosas
OdpowiedzUsuńAbrazos y besitos mi querida y bella amiga
Muchas gracias bella Liz! Que tengas una buena nueva semana, abrazos y mucho amor.
UsuńDa bambina adoravo Cenerentola.Bellissime poesia ed immagini.Buona settimana Joanna.
OdpowiedzUsuńGrazie Olga, ti auguro una buona nuova settimana. :)
UsuńMuy bonitos cuentos
OdpowiedzUsuńMuchas gracias Maria!
UsuńCinderella was my favorite fairy tale when I was a child.
OdpowiedzUsuńThe last part is very interesting.
I wish you a nice week.
Greetings Irma
Thank dear Irma, all the best!
UsuńCoucou Joanna
OdpowiedzUsuńMerci de ton passage sur mon blog
Pour le moment mes commentaires sont désactivés mais tu peux aller sur mon blog The-World-of-Garou
Celui-ci est ouvert je viens de le commencer
https://the-world-of-garou.blogspot.com/
Je te souhaite une bonne journée
Ton amie Sylvie
Chère Sylvie, j'adore Garou, c'est un de mes artistes préférés. Cordialement, je visiterai certainement votre nouveau blog. Cordialement, bonne nouvelle semaine.
UsuńWitaj Kochana! Po pierwsze serdecznie gratuluję wyjazdu nad morze. Ja jadę w piątek.
OdpowiedzUsuńA co do Twojego pytania to bardzo lubię baśnie. Ale tych wierszy nie znałam,jestem nimi jednak bardzo zachwycona. Świetna poezja. Serdecznie pozdrawiam i wypoczywaj jak najwięcej!
Hej, Monika, mam nadzieję, że jesteś już nad morzem i jesteś szczęśliwa. Uściski i serdeczności!
UsuńThese Cinderella poems offer such a unique twist on the classic tale. It's amazing how the story transforms in each version, showing different perspectives and emotions. I love how they make you think about the familiar fairy tale in new ways.
OdpowiedzUsuńThank you very much for your comment, Doris, and best regards!
UsuńWhat wonderful poems about Cindirella!
OdpowiedzUsuńThank you dear Irina, all the best!
UsuńBardzo lubię bajki, baśnie i legendy. To treści dobre dla dzieci oraz dorosłych, wieloznaczne. :)
OdpowiedzUsuńta wieloznaczność jest po prostu bezcenna! :)
UsuńCinderella is a beautiful story that reminds us that there is order even in the face of disorder.
OdpowiedzUsuń(ꈍᴗꈍ) Poetic and cinematic greetings.
💋Kisses💋
Thank you, dear Theda! have a good new week. :)
UsuńUm post muito bem elaborado acerca da Cinderela.
OdpowiedzUsuńGostei dos poemas.
Boa semana minha querida amiga JoAnna.
Um beijo.
Obrigado Jaime, cumprimentos para você, querido amigo.
UsuńMinha amiga Joanna,
OdpowiedzUsuńAs Fábulas encantam e fazem as pessoas sonharem ou entrarem em pânico. Em ambos os casos, elas acrescentam uma cultura espetacular às narrativas que são passadas de pai para filho.
Beijos e ótima semana!!!
Olá, meu amigo! Obrigado pelo seu comentário. Bem, você colocou isso perfeitamente - toda a verdade sobre os contos de fadas! Atenciosamente, tenha uma ótima semana nova!
UsuńZ bajkami jestem obecnie na czasie ze względu na wnuczkę. Przyznam jednak, w każdym wieku w bajkach możemy wiele wyszukać dla siebie. Miłego wypoczynku. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMasz absolutną rację, Bogusiu! Jako dziecko Czerwonego Kapturka odbierałam zwyczajnie, teraz jest to opowieść o molestowaniu, o pedofilii...
UsuńDobrego tygodnia, uściski!
Kiedy byłam dzieckiem uwielbiałam baśnie Perrault i braci Grimm.
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego tygodnia!
Gracias y un saludo Joanna, que tengas una buena nueva semana, ¡un abrazo!
UsuńUwielbiam baśnie a jeszcze bardziej ich alternatywne wersje, nietypowe interpretacje, ciekawe twory zainspirowane. Dlatego bardzo podobały mi się wiersze a szczególnie Antybajka ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo się cieszę i pozdrawiam, uściski!!!
UsuńLepiej kochać żywych ludzi z ich ułomnościami i wadami, niż czekać na księcia z bajki.
OdpowiedzUsuńPrzedstawione utwory bardzo ciekawe. Uwielbiam Kossakówny, choć lepiej znam Pawlikowską- Jasnorzewską.
Przypomniał mi się Shrek i Książę z Bajki i od razu się uśmiechnęłam. :))))) Uściski!!!
UsuńOlá, Joanna, crescemos com estas lindas histórias que nossos filhos já escutaram menos e hoje penso que nada disso escutam mais, é só Smartphone!! E lastimo, porque minha geração sonhava com essas histórias!
OdpowiedzUsuńGostei muito dos poemas, bem criativos.
Desejo felizes férias pra você e família. Aqui estamos num inverno com muita chuva e frio, nunca antes visto aqui no Sul.
Muita saúde e paz, querida e linda amiga.
Beijos!
Olá!
UsuńObrigado por suas palavras gentis e sábias, querida Tais. É verdade que muitas pessoas agora escolhem smartphones, infelizmente.
Aqui é um verão quente, pouca chuva, muitos riachos estão secando, espero que chova no outono. Um grande abraço e desejo tudo de bom para você! Beijos!
Świetne wierszowane interpretacje bajki o Kopciuszku moją ulubioną pozostaje ta Madzi S. Natomiast co do antybajki - wprawiła mnie w taki nastrój jaki Ty miałaś kilka dni temu. Cóż, czasem prawda boli i jest straszna chociaż to nie jest prawda o nas to i tak smutek...
OdpowiedzUsuńMyślę o cyklu wierszy - własnych interpretacjach baśni. A co do antybajek, to niestety, tak w życiu bywa. Trzeba się podnieść i iść dalej własną ścieżką. Uściski i serdeczności Droga Elu!
UsuńŚwietny pomysł z interpretacjami bajek, jestem ich bardzo ciekawa tym bardziej że teraz jako osoba dorosła jestem w stanie uporać się psychicznie z przesłaniem większości z nich. Niestety to czym mnie raczono w dzieciństwie było raczej traumatyczne poza bajkami Brzechwy. Ale może to dobrze bo człowiek jest lepiej przygotowany do życia, które nie jest bajką...👍🥰🐈🐈🐈
UsuńMnie w dzieciństwie tak naj naj fascynowała baśń o jednooczce, dwuoczce i trójoczce. Opowiadała mi ją ciocia, milion razy na moją prośbę, a potem sto razy czytałam u Grimmów. Generalnie moja przyjaciółka pisała doktorat o baśniach i bardzo mnie to fascynuje do dziś. Więc można się zmierzyć z demonami z dzieciństwa pisząc wiersze. Uściski Kochana 😘🌺
UsuńInteressantissimo post, mi hai incuriosito e adesso devo leggere la versione della fiaba dei fratelli Grimm.
OdpowiedzUsuńComplimenti per le splendide poesie.
Grazie Stefania e tanti saluti!
UsuńNietuzinkowe wiersze , ale w sumie jakby na to nie spojrzeć sam Kopciuszek był bardzo nietuzinkową postacią :-) cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPS mam nadzieję, że dzieciom Praga się podobała :-)
Kopciuszek była niesamowitą postacią, świetnym archetypem. Zwłaszcza podoba mi się w egipskiej, starożytnej wersji.
UsuńA w Pradze było bosko, na pewno zrobię dzieciakom kolejną wycieczkę do Czech. Dobrego!
Wow Joanna, the poems were beautiful from this Cinderella in each of us, but your poem surpassed everything! It contains a powerful message! It makes you think! A lot! I was even moved! And how many such Cinderellas are there in the world! I wish you a wonderful holiday!
OdpowiedzUsuńThank you very much Marisa for such an interesting comment! There is a little bit of Cinderella in each of us. This is an archetype. I greet you warmly and warmly, I wish you a good new week, hugs!
UsuńBardzo ciekawe poetyckie interpretacje Kopciuszka. Szczególnie Twoja!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się również Leśmiana, niezła Samozwaniec. Choć, co do samej Samozwaniec mam pewne uwagi.
Miłego wypoczynku, Joasiu.
Droga Izo, dziękuję, że jesteś, jak Ciebie nie ma to tęsknię. Uściski z Gdańska, pozdrawiam mocno i serdecznie!
UsuńCinderella is a fairy tale that I love, it shows me that dreams can come true through perseverance and faith. Your anti-fairy tale is great, super and very original. Everything here is nice and exquisite. Thank you!
OdpowiedzUsuńSending kisses, dear friend!
I also love this fairy tale, so I wrote my version of it. Have a good Sunday, dear Karolina, I greet you very warmly and I am sending you good thoughts simply from my heart.
UsuńCiao JoAnna, davvero interessanti le poesie su Cenerentola che hai pubblicato, non le conoscevo.
OdpowiedzUsuńMolto belle le illustrazioni.
Un abbraccio e buona continuazione di settimana 😘
Ciao Fra, grazie e un caro e affettuoso saluto, un abbraccio!
UsuńCoucou Joanna
OdpowiedzUsuńSublimes
Bonne soirée a toi
Sylvie
Merci beaucoup, Syvie! Passe une bonne soirée!
UsuńHow interesting! I never knew about these poems before. Thank you!
OdpowiedzUsuńHi, Julia, I'm glad you like the poems, hugs and all the best!
UsuńPrzepiękne wiersze. Och jak ja kocham bajki. Wszystkie. Jakiś czas temu na którymś kanale były filmy bajki. Eryk mi nagrywał a ja oglądałam z wielką przyjemnością.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i wypoczywaj jak najdłużej!!!!
Mam to samo droga Łucjo! Do dziś chodzę do kina lub oglądam w TV różne bajki - to jest mądrość tego świata pełna metafor, przekazywana z pokolenia na pokolenie - coś wspaniałego. :)
UsuńWszystkie wspaniałe a twoja naj naj naj. Do dziś uwielbiam bajki i baśnie Asiu. Z nimi się rośnie całe życie i nigdy o nich nie zapomina. Najbardziej lubię Baśń o dziewczynce z zapałkami Andersena i Dzikie łabędzie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana Kasiu. Uwielbiam baśnie i bajki i myślę o takim własnym wierszowanym baśniowym cyklu. :) A o Dziewczynce z zapałkami myślę od dawna i myślę, że niebawem napiszę o niej. Uściski i serdeczności. :)
UsuńIleż interpretacji :)
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie piękne - każdy interpretuje na swój sposób. :)))
UsuńWspaniałe wiersze, ale najbardziej poruszył mnie Twój. Niesamowita interpretacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Joasiu!<3
Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Kingo. <3
Usuń