Witajcie, dzisiaj opowiem Wam bardzo krótko o książce, którą właśnie przeczytałam. Serdecznie zapraszam!
"Zanim wystygnie kawa" to powieść Toshikazu Kawaguchi z 2015 roku. Opowiada historię kawiarni w Tokyo, która pozwala swoim klientom cofnąć się w czasie, pod warunkiem, że wrócą, zanim ich kawa wystygnie. Historia ta pojawiła się pierwotnie, została napisana i wystawiona jako sztuka teatralna w 2010 r., a w 2015 r. została zaadaptowana na powieść i to w tej powieści widać i - moim zdaniem - jest jej minusem.
Autor urodzony w 1971 roku, jest japońskim pisarzem, producentem, reżyserem, dramatopisarzem i scenarzystą, członkiem grupy teatralnej Sonic Snail. Zdobył popularność sztuką "Zanim wystygnie kawa", która doczekała się również ekranizacji (nie szukałam jeszcze), a na jej bazie powstała opisywana w tym poście książka fabularna, a potem seria książek o podziemnej kawiarni w stolicy Japonii.
Po książkę chciałam sięgnąć znacznie wcześniej, bo bardzo była nagłaśniana w internecie i na książkowych portalach, wychwalana pod niebiosa w social mediach, ale wiecznie brakowało mi czasu i sięgałam po - moim zdaniem - bardziej ambitne lektury, bliższe mojemu nastrojowi w danym momencie i sercu. Jednak jest tak - i w to wierzę, że jeśli mamy coś coś zrobić, to to coś samo nas czasem znajdzie, przyjdzie w odpowiednim momencie.
Przedwczoraj przyniósł mi tę książkę mój brat. Tak się złożyło, że od poniedziałku jestem na zwolnieniu lekarskim z powodu zapalenia tchawicy i krtani, więc dostałam od Leszka lekką lekturę do kawy. Często z bratem wymieniamy się książkami, polecamy je sobie, rozmawiamy o książkach.
I co mogę o tej lekturze rzec? Ano to, że generalnie jest to lekkie, bardzo przyjemne, momentami magiczne, czasem wzruszające i chwytające za serce, ale jednak czytadełko. I nie jest to kpina z mojej strony, bo też nie jest to ambitna literatura. Czuje się formę teatralną przerobioną na opowiadania. Czuje się japoński minimalizm, inną mentalność, brak wybujałych emocji. Ale krążące po sieci porównywania do prozy Murakamiego uważam za mocno przesadzone.
Jak dla mnie - za dużo powtórzeń, za dużo wciąż powtarzanych imion i opisów jak kto wyglądał, jak był odziany. Z drugiej jednak strony są to bardzo ludzkie, ciepłe opowieści, które warto przeczytać, bo lepsze to niż nieczytanie. Serio tak myślę, jednak wątpię, czy sięgnę po kolejne części, a jest ich już cztery czy nawet pięć. Ich akcja rozgrywa się w małej, bardzo starej, sięgającej XIX wieku podziemnej kawiarence w Tokyo, która ma miejsca jedynie dla dziewięciu klientów... A de facto dla ośmiu, ponieważ jedno z nich zajmuje duch kobiety w białej sukience, który raz dziennie odkłada książkę, którą czyta i wychodzi do łazienki. Wówczas na to miejsce, na to piękne zabytkowe krzesło, może usiąść osoba, która chce się przenieść w czasie. Obowiązują jednak zasady (wciąż powtarzane, co mnie drażniło, irytowało i nudziło), a jedną z nich jest wypicie kawy i powrót do teraźniejszości, zanim ta kawa wystygnie.
I wszystko byłoby ok, uwielbiam realizm magiczny i ludzkie, wzruszające historie. Tutaj mi czegoś ulotnego po prostu zabrakło. Ta książka jest jak dłuższy SMS, jak szybki e-mail wysłany do kogoś, kto łaknie topowych historii. Jest tu miłość, Alzheimer, dziecko, siostrzeństwo, ale nie ma - i podkreślam, że jest to moje odczucie - głębi.
Gdybym pisała recenzję tej książki, tego zbiorku opowiadań zwanego hucznie powieścią, to moja recenzja tego tekstu i pytanie retoryczne w jednym, brzmiałoby tak:
Jeśli takie książki są światowymi bestsellerami, to jaki jest poziom intelektualny społeczeństwa?
Nie chce mi się ani pisać recenzji ani, tym bardziej, krytykować tej opowieści. Krytyka jest bez sensu, jest zbędna i powinna odejść do lamusa. Piszę z pozycji zwykłej, prostej czytelniczki wszystkiego, co nadaje się do czytania i jeśli macie czas, jeśli lubicie przeczytać książkę w jeden dzień, a bez wykonywania innych czynności pewnie w dwie godziny, przy dobrej kawie (opis parzenia kawy mokka nawet mnie troszkę zafascynował i to był jedyny fragment, którym się delektowałam jak dobrym americano)- nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście ją przeczytali. Jest ciekawa, pozwala na zatrzymanie się i refleksje.
Mój brat, bardzo mądry facet i bardzo wrażliwy (nie piszę tego z powodu powinowactwa, ale wiem to od dzieciństwa) dał mi ją, bo dwa razy wzruszył się do łez w trakcie czytania (nasza mama bardzo wcześnie zachorowała na alzheimera - i tu celowo piszę małą literą). Ja nie płakałam, nie spisałam też ani jednego cytatu, co mam w zwyczaju i zwykle coś tam zawsze wynajduję. Może ta chora krtań i bezgłos sprawiły, że nie dostrzegłam uroczego głosu tego dzieła, a może dostałam ją "niewtenczas".
Moja ocena książki 5/10.
*
Cytat sfotografowany w trakcie czytania:
Cytaty z książki z portalu Lubimy Czytać:
Niezależnie od tego, z jakimi trudnościami zmierzą się ludzie, zawsze odnajdą w sobie siłę, by je przezwyciężyć. Potrzeba do tego tylko serca.
*
Woda płynie z wysokich miejsc do niskich. Taka jest natura grawitacji. Emocje również wydają się podlegać jej działaniu. Gdy jesteśmy w towarzystwie osoby, z którą mamy wieź i której zawierzyliśmy swoje uczucia, trudno nam kłamać tak, by nie wyszło to na jaw. Prawda po prostu chce wypłynąć na wierzch.
*
Można powiedzieć, że negatywne myśli są pożywką dla choroby.
*
Szanuj siebie, to inni też będą cię szanować.
*
Zazwyczaj, gdy ktoś zachowuje się inaczej niż reszta, zraża do siebie tych, którzy pilnują, by nikt nie płynął pod prąd.
*
Czytaliście tę i następne książki z tej serii? Podobały się Wam? Pozdrawiam i do miłego!
Lubię takie książki i sama polecam Ci dwie magiczne: "Najlepsze miejsce na świecie jest właśnie tutaj" F.Miralles oraz " Jeszcze jeden dzień" K.Harmel
OdpowiedzUsuńCzasami wracamy do dawnych lektur i odkrywamy je na nowo i to jest piękne!
Asiu, ja też uwielbiam, ale teraz już czytam to, co mnie zachwyca, bo szkoda mi życia na treści, które mnie nie interesują. Dziękuję za polecenie, na pewno przeczytam jak znajdę, uściski, dobrej środy!
UsuńCzytałam tę książkę, faktycznie niezbyt wymagająca, ale przyjemna, uniwersalna, lekka. Od czasu do czasu lubię sięgnąć po taką lekturę. Cenię literaturę azjatycką za jej prostotę, minimalizm, subtelność. :)
OdpowiedzUsuńUniwersalna, jak najbardziej, akcja mogłaby się toczyć wszędzie. Dobrego Kochana!
UsuńWhat a wonderful book, JoAnna!
OdpowiedzUsuńYes, dear Irina, so many regards for you!
UsuńHello dear JoAnna,
OdpowiedzUsuńI think this is a beautiful book, I don't know it.
I also like reading, but photography and walking are my favorite, that's what I like to do the most.
I wish you a nice Wednesday.
Greetings Irma
Thank you very much for your honest opinion, dear Irma, you take wonderful photos! Greetings, have a great Wednesday!
UsuńZdrówka kochana i z dala od negatywnych myśli. To jest moim zdaniem prawda. Umysł źle się czuje, organizm słabnie i choroba dopada. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiem, Agatko, wszystko to wiem, staram się zawsze być dobrej myśli. Uściski, cudnego weekendu!
UsuńZnowu jesteś chora. Zdaje się, że Twój organizm ma już dość przepracowania. Ach, zazdroszczę Ci! Wolałabym być chora i nie chodzić do tej cholernej pracy 🤬
OdpowiedzUsuńNiewykluczone, bo jadę na oparach. Ale uwielbiam moją pracę i to też jest fakt.
UsuńPostrzegam to w kategorii zboczenia 😉
UsuńNo raczej!❤️
UsuńThanks for sharing this book, have a nice day
OdpowiedzUsuńThank you Sunika, I wish you good weekend!
UsuńCzytałam, może nie jestem wymagającym czytelnikiem ale podobało mi się, że książka wzbudzała we mnie refleksje na temat przeszłości i przyszłości, tego, że nawet gdybyśmy mieli możliwość zmienić coś w przeszłości, przeznaczenia nie zmienimy, możemy jednak wiele rzeczy zrozumieć i spojrzeć z innej perspektywy. Myślę, że każdy z nas znalazłby coś z przeszłości, co gdzieś go trapiło i uwierało, czego nie rozumie (ja na pewno) i to jest największy plus tej książki. To może być powód tego, że jednak trafia do wielu pomimo oczywistych niedociągnięć. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPowodów może być mnóstwo. Jak dla mnie jest po prostu źle napisana. Mam prawo tak myśleć. Język infantylny i na poziomie przedszkola. Zmarnowany potencjał. Uściski Joasiu, dobrego weekendu! ❤️
UsuńThanks for the recommendation. I didn't know him.
OdpowiedzUsuńYou're welcome, Maria!❤️
UsuńMoże zacznę od tego co mnie niepokoi czyli Twojego zdrowia. Sporo tych chorób w krótkim czasie. Coś z odpornością jest nie tak i organizm się nie broni. Na pewno nie pomaga stres i przepracowanie.
OdpowiedzUsuńI znów nie chcę się mądrzyć ale może warto sprawdzić poziom Vit.D3.
Książki nie znam ale Twoja recenzja kusi żeby przeczytać ze zwykłej ciekawości i sprawdzić, a potem porównać odczucia😉
Asiu, zdrowiej Kochana szybciutko, bo w zapowiedziach piękna wiosenna pogoda🌷☀️
Uściski serdeczne przesyłam 😘🧡
Mnie samą denerwuje to chorowanie od dziecka. Dusiłam się już w matce, która paliła papierosy i miała w ciąży zapalenie płuc. Suplementuję witaminy C, B i D. Muszę dać radę po prostu i dam. Uściski i serdeczne pozdrowienia Kochana. Dobrego weekendu! 😘🌺🌞
Usuń/ Takie już rzeczy ziemskich koleje,
OdpowiedzUsuńże „gwóźdź sezonu” prędko rdzewieje /
/Józef Bułatowicz /
No cóż, zdarza się 😁😆
UsuńThanks for reminding me about the book. Sometimes, we just aren't ready to read such a book. Some of us might never be ready to read that book, and I can understand why you would feel this way. Just this weekend my mother's cousin past and she never told me she was ill, but we had had many phone conversations about places she knew when she was younger, times with my mother. It would good getting her vibrant perspective before her memories got worse. Thank you so much for your post.
OdpowiedzUsuńThank you for beautiful comment! 🌹
UsuńNot sure that's my kind of read, but I do love the quote about the strength to overcome the difficulties. Thank you, JoAnne.
OdpowiedzUsuńThank you Angie, have a good evening! 🥰
UsuńIt has been a while since I have seen this book. I had been reading a series from a Japanese author about the bookstore, but in the second one it tackled things that I am sure many of us were hoping would go to those depths. Thank you so much for your review. It gives me more to think about than just the book. All the best to you, your blog, your reviews and your creativity.
OdpowiedzUsuńThank you very much dear friend! 😘
UsuńNie, nie - takie opowieści nie dla mnie. Ale Ciebie fajnie się czyta. Pozdrawiam Joanno.
OdpowiedzUsuńDla mnie jednak też nie, szkoda czasu.
UsuńBardzo mi przykro Joasiu, że jesteś chora. Dużo zdrowia Ci życzę.
OdpowiedzUsuńKsiążka chyba nie dla mnie, ale cytaty dobre.
Pozdrawiam serdecznie:*
Dziękuję moja Droga! Uściski! 🥰😘
UsuńWielokrotnie już ją widziała, czytałam pozytywne recenzje i myślę, że w końcu ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńDziwią mnie te zachwyty, ale cóż, każdy ma swój gust. 🌺
UsuńRecibe, amiga, mis mejores deseos de salud. Tomo nota del libro del que nos hablas.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Muchas gracias y saludos amigo!
Usuń
OdpowiedzUsuńBest wishes for your health.
Hmm, I don't know if I'd like the book; the quotes in it don't really appeal to me.
Although I like the idea of the story.
Hugs
Thank you dear Andrea, I feel better. Hugs!
UsuńHello,
OdpowiedzUsuńI haven't read this book nor have I ever heard of it! But your review is very interesting, especially that rhetorical question, I also wonder that about today's society and its tastes. The plot is interesting, I love time travel, but it seems that this brilliant idea was not well realized in the writing. Thanks Joanna for sharing! Hugs
Mam kilka książek japońskich i chińskich pisarzy, wszyscy się nimi zachwycają, a ja nie mogę się jakoś do nich przekonać, i przeczytać. Zaczynam i nie czuję, żebym miała ochotę czytać je dalej.
OdpowiedzUsuńDoszłam do wniosku, że kierując się własną intuicją i zainteresowaniami lepiej dobieram lekturę, niż inspirując się polecajkami na vlogach czytelniczych i książkami, które w powszechnej opinii są na topie.
Ostatni cytat jest dla mnie.
Zdrówka Joasiu!
JoAsiu Kochana!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Książki nie czytałam ale Twoja wspaniała recenzja zachęca mnie do jej przeczytania.
Ściskam Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)
Wonderful book, JoAnna. Thanks a lot for sharing 😊
OdpowiedzUsuńJoasiu myślę, źe to ciekawa książka. Według mnie fajnie by było móc cofać się w czasie. Naprawdę chciałabym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
I've been a little sick myself. Fortunately I still have some time before I start working full time again, so I can organize my days in a way that allows me to rest. So, at least something!
OdpowiedzUsuńSometimes books that are hyped end up disappointing us. Maybe something is lost in translation as well. When we read from another language, something can be lost in translation- maybe on a cultural level.
Still, it is possible that this novel simply lacks the depth you prefer in the books you usually read.
That's alright. I sometimes enjoy lighter readers but often I'm a bit more ambitious in my reading choices.
The concept of this novel with the time travel is very interesting. I think it's good that you were able to read it and share this experience with your brother, even if the novel wasn't as good as you hoped it would be.
The quotes you selected are very nice.
Thank you for sharing!
It sounds good but I haven't heard of it before.
OdpowiedzUsuńJoAnko, szybciutko zdrowiej, bo wiosna za oknem zaczyna szaleć, a w przyszłym tygodniu to już w ogóle ma być prawie lato, więc Twoja choroba jest teraz niewskazana. I myślę, że albo stres albo też zmęczenie powodują Twój brak odporności, to bardzo niepokojące, że tak często chorujesz, kochana :( Książki nie przeczytam, nie czuję się przez Ciebie zachęcona, a szkoda mi czasu na takie pozycje, mam jeszcze na swoich półkach całe mnóstwo nieprzeczytanych książek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko, Asiu, odpoczywaj dużo <3
Parece un libro interesante. Tomó nota. te mando un beso.
OdpowiedzUsuńA primeira citação muito profunda, com certeza sempre encontraremos forças, é um livro incrível Joana bjs.
OdpowiedzUsuńCzytelnictwo to zawsze ciekawy dla mnie temat. Nikt nie powiedział, że mamy czytać jedynie literaturę poważną i znać wszystkie klasyki z kanonu literatury pięknej. Czasem każdemu zdarza, się, że sięgnąć po książkę mniej wymagającą i to też jest w porządku. 👍
OdpowiedzUsuńOstatnio na mediach społecznościowych znalazłam artykuł o tym, przez jakie lektury nie udało się nam przebrnąć, a które wszyscy kochają. Ku mojemu zdziwieniu była tam: "Lalka", "Mistrz i Małgorzata", "Sto lat samotności", "Hobbit"... Myślę, że to kwestia gustu i może odpowiedniego momentu w życiu...
Ogólnie, wydaje się, że krótsze formy, tak jak zbiory opowiadań, są obecnie szalenie popularne, bo czas jakby przyspieszył, młodzi nie potrafią skupić się dłużej na jednej rzeczy, itp. itd.. Powodów jest pewnie wiele.
A ja spytam z innej beczki: Jakie lektury powinna znać osoba inteligentna? 🤔
Serdeczności zostawiam.🤗
Przez wszystkie, które wymieniłaś nie tylko "przebrnęłam", ale je wchłonęłam jak gąbka bardzo dawno temu, do "Stu lat..." i "Mistrza..." zawsze chętnie wracam. Kiedyś miałam listę dla inteligencji - męczyłam ją w liceum. Teraz, gdy mam prawie 56 lat mogę czytać, co chcę i mogę wyrażać swoją opinię. I nie czytam już do końca - jak kiedyś - knig, z którymi mi nie po drodze. Nie mam też zamiaru na własnym blogu pisać "pod publiczkę" i cukrować, wypowiadać się pozytywnie o czymś, co uważam za szajs. Dobrego, moc pozdrówek i serdeczności. ♥️
OdpowiedzUsuńOczywiście, że możesz pisać, jeśli coś Ci się nie podoba. A co myślisz o twórczości Han Kang, laureatce Nagrody Nobla w dziedzinie literatury z 2024 roku?
UsuńZdrowia życzę.🤗
A ja na razie kiedyś czytałam tylko - z przyczyn wiadomych - Wegetariankę i mnie się podobała. I mam na półce "Nadchodzi chłopiec", może jeszcze zdążę przeczytać, choć teraz mam jeszcze dwie zaczęte książki.
UsuńDziękuję, coś mnie to zdrowie ostatnio bojkotuje, ale będzie dobrze. Uściski!
ja teraz rzadko czytam a jeśli już to tylko kryminały na odmóżdżenie lol. Kiedyś czytałam bardzo dużo i zawsze byłam na czasie z nowościami
OdpowiedzUsuńشركة نقل عفش بالرياض
OdpowiedzUsuńشركة تنظيف بالرياض بالرياض
شركة تنظيف بالبخار بالرياض
شركة مكافحة حشرات بالرياض
شركة تنظيف خزانات بالرياض
شركة شراء اثاث مستعمل بالرياض
شركة كشف تسربات بالرياض
شركة عزل اسطح بالرياض
خدمات نقل الاثاث بالرياض
Hi JoAnna! how beautiful everything you tell us, even when the book doesn't quite touch you the way you expected.
OdpowiedzUsuńThere's something so tender about that gesture from your brother.
Sometimes a story doesn't quite reach us, but it stays there anyway ☕📖
Hugs and kisses. Calusy & get well soon. 💛
I have not read this book yet darling
OdpowiedzUsuńGreat review
💞 💞 💞
OdpowiedzUsuńBonsoir
Belle journée avec le soleil
Je passe vous souhaiter
Un agréable week-end
Bisous d'amitié Rita
💗💗💗💗 💗💗
Miałam czytac, ale właśnie odkładam to w czasie, bo nie mam ostatnio ochoty na takie lekkie czytadełka :D
OdpowiedzUsuńBonjour JoAnna
OdpowiedzUsuńMe voici sur ton bel univers
pour te souhaiter
une excellente journée
Ton amie Sylvie
Bonjour JoAnna
OdpowiedzUsuńc'est pas mon truc ce genre de livres moi je suis plutot Guillaume Musso , Mélissa da Costa et Virginie Grimaldi et Benoit Clément et bie d'autres
Me voici sur ton bel univers
pour te souhaiter
une excellente journée
Ton amie Sylvie
Thank you JoAnna for sharing your opinion on this book. I might look it up to form my own opinion. I generally like stories like this, I wonder if I would have liked it or not.📚⚘📚⚘📚⚘😊😊😊❤❤❤
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na oku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie