odczuwalność
już naprawdę wyczuwa się wiosnę
wierzba lament podnosi nad stawem
będzie drżała nad jajkami kaczek i łabędzi
nad skrzekiem kijankami żabami
muśnie listkiem ważkę da schronienie pszczołom
i radością będzie się szmaragdzić woda
i wyrosną w niej piękne grzybienie
a motyle zatańczą nad nimi taniec życia
pozłacany słońcem
o ogrodach trzeba nam pamiętać obluszczonych
dzikich i kwitnących w nas i gdzieś w oddali
dzieje się już wiek dwudziesty pierwszy
a poezja ciągle się kołysze w wiosnach
które potęgują przeczuwalność mgnień istnienia
wpisywanych w nasze trudne życie
już dotkliwie odczuwa się wiosnę
trawy szemrzą i kuszą bujnością
grają w berka z pasikonikami
w gąszczu traw seledynieje pewność
że po prostu warto grać w zielone
i po ludzku trzeba mieć nadzieję
JoAnna Idzikowska - Kęsik
Eh, wiosno, jesteś czy się schowałaś między chmurami, w mroźnych porankach, w skulonych zającach i zmarzniętych raniuszkach skaczących po trawie, w łabędziach skubiących trawę, budujących gniazda?
Czujecie wiosnę? Ja mam wrażenie, że u mnie wiosna wciąż raczkuje, ciągle jest w powijakach, a czekam niecierpliwie na wybuch jasnej, soczystej zieleni, na cieplejsze dni, ukojenie dla oczu i serca.
Czekam też na święta, na reset (także mózgu). Przystroiłam drzwi w kiczowaty stroik, żeby mieć więcej barw wokół, żeby było milej.
Bo - powiem szczerze - trochę mnie znowu przeczołgało to zapalenie tchawicy, krtani, te antybiotyki. Czuję się słaba, muszę się zresetować, nabrać pozytywnej energii, poczuć wiatr w sobie, na sobie, wokół mnie.
Mogłabym powtórzyć za Korą: "Czekam na wiatr, co rozgoni, ciemne, skłębione zasłony".
Czekam też, co się może wydać Wam nieco dziwne... Czekam na paprocie w lesie, do którego chodzę na spacery z moją piesiulką. Nic mnie wiosną tak nie cieszy, jak seledynowe, świeże pędy paproci, które wyglądają jak pławikoniki i są przecudne. Najwięcej ich rośnie nad stawami i nad strumykiem, którego z roku na rok jest coraz mniej, niestety. Jak byłam dzieckiem, w tym strumyku dzieciaki pływały, taki był głęboki, teraz, niekiedy, chłodzi się w nim mój pies.
Pozdrawiam Was ciepło i życzę udanego, kreatywnego weekendu.
Dostałam też boski notatnik - każda kartka jest w innym, wiosennym wzorku. Dostałam go po to, aby pisać, bo wena mnie zbeształa... Jest fantastyczny, jako dziecko szarej komuny uwielbiam takie gadżety!
Cytat w tytule postu Maria Venturi.

/ Jeśli ustrzeżesz ludzką Istotę przed wszelkim Złem,
OdpowiedzUsuńktóre jej zagraża lub które ona może popełnić, to ją odczłowieczysz.
Niektóre z nich powinny cierpieć.
Jeśli odbierzesz im całe cierpienie,
uchronisz przed każdym bólem czy złą przygodą,
to odbierzesz im mądrość, czucie i wrażliwość. /
/ Dorota Terakowska /
Choć dobrze jest znać odpowiedzi na większość zagadek i tajemnic, jakie niesie za sobą życie, bodaj parę winno zostać nie rozwiązanych, dla dobra samego człowieka, aby nie urósł w pychę, sądząc, iż jest ponad wszystkim i wszystko wie. A także dla dodania urody życiu, które bez tajemnic jest jak chleb bez soli.
UsuńDorota Terakowska - jedna z moich ulubionych polskich pisarek
Bellissime foto e poesia.Buon fine settimana.
OdpowiedzUsuńGrazie Olga, altrettanto a te, auguro anche a te un buon fine settimana.
UsuńCzuję to samo, że wiosna raczkuje. U mnie słońce przyćmione, trochę szaro. Za szaro jak dla mnie. Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, jakoś mało słońca mamy tej wiosny, choć już trwa niemal miesiąc... Dobrego mimo wszystko!
Usuń
OdpowiedzUsuńWiosna inspiruje każdego poetę. JoAsiu, bardzo dziękuję za ten piękny wiersz.
U Ciebie wiosna raczkuje? przecież już kwitną tulipany, pigwowiec, widać spore pąki bzów. U mnie wiosna jest w powijakach. Wydawało się, że w kwietniu cieszyć się będziemy urokami wiosennej przyrody a tymczasem aura sprawiła, że daleko do pełnej okazałości... Dzisiaj dopiero zrobiło się trochę cieplej. Zrobiłaś prześliczny wiosenny wianek - taki energetyczny powiew.
JoAsiu, życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Ściskam Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)
Wiesz, jak wychodzę rano z psem, to wszystkie kwiaty są jakby skurczone: zawilce, tulipany się zwijają z zimna. W ogóle rano jest koszmarnie zimno. Byłam wczoraj odebrać wyniki (nie mam złych, więc tym bardziej mnie denerwują te moje infekcje): w kurtce, szaliku i było mi chłodno...
UsuńA ja - podobnie jak Ty Kochana Łucjo - lubię ciepełko, słonko itp. A póki co mam ciepełko, jak sobie rozpalę w kominku. :D
Może po pełni zrobi się cieplej, oby! Uściski, dziękuję za komentarz! Pozdrawiam serdecznie. :)
Witaj Joasiu! W Twoim wierszu jak najbardziej czuć już wiosnę. 💕 Życzę Ci wartościowego, świątecznego czasu, dużo zdrowia, nadziei i pogody ducha! 🤗😘
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu, pozdrawiam serdecznie! Dobrego nowego tygodnia! 🌺
UsuńWiosna przyszła na maksa. Wszędzie pełno kwiatów, na ulicach ładnie pachnie.
OdpowiedzUsuńOd wczzoraj jest dużo cieplej i wreszcie się zieleni. 🌺
UsuńBeautiful photos!
OdpowiedzUsuńHave a great weekend.
Thank you Maria, I wish you good new week! 🌺
UsuńHello,
OdpowiedzUsuńLovely post and words.
Beautiful Spring photos and flowers.
Have a great weekend!
Thank you! I wish you nice new week! 🌺
UsuńSpring is in full swing! It actually starts to feel like summer in the afternoon, though morning still quite cool. Those wild flowers are so colourful and pretty.
OdpowiedzUsuńThank you Angie, many regards! 🌺
UsuńHello dear JoAnna,
OdpowiedzUsuńWhat beautiful pictures these are, you also wrote beautiful words.
I love spring so much, I think this is the most beautiful season of the year.
I wish you a very nice weekend.
Greetings Irma
I love spring too, but I love more summer. Have a great new week dear Irma, many the best! 🌺
Usuń::::::::::::::::::::::Bonsoir :;):::::::::::::::::::::::
OdpowiedzUsuń::::::::::il est temps pour moi :::::::::::
:::::de passer sur ton super blog:::
afin de te remercie pour tes visites
::et te souhaiter une bonne soirée::
:::une belle & douce nuit étoilée:::
:::::::::::bisous d'amitiés Rita::::::::::::::::::::
Bonjour mon amie! 🌺
Usuń::::::::::::::::::::::Bonsoir :;):::::::::::::::::::::::
OdpowiedzUsuń::::::::::il est temps pour moi :::::::::::
:::::de passer sur ton super blog:::
afin de te remercie pour tes visites
::et te souhaiter une bonne soirée::
:::une belle & douce nuit étoilée:::
:::::::::::bisous d'amitiés Rita::::::::::::::::::::
Salutations chaleureuses, chère Rita, meilleures salutations, passe un bon dimanche.🌺
UsuńJoasiu, czuję wiosnę już dawno, nawet pierwsze fiołki dały nadzieję na wiosenne ciepło.
OdpowiedzUsuńNiechaj i twoje zdrowie idzie ku lepszemu, byś mogła prawdziwa wiosnę powitać w dobrym nastroju!
Kwiaty, stroiki, ptaki za oknem, to to idealne talizmany!
Oh, ja też ją czuję, tylko jakaś była słaba, zbyt chłodna, za to od wczoraj jest cieplutko i wybucha seledynek, ktory kocham! Dobrej niedzieli Joasiu! 🌺
UsuńGreat photos JoAnna. Spring is in full swing over here and we've had a lot of sun this week. People in Scotland have been acting like it is summer haha! We don't get much sun so we enjoy it when we can.
OdpowiedzUsuńAfter a terrible, terrible experience with antibiotics, I refuse to take them. The best natural antibiotic is garlic. I eat a clove of garlic a day. I had a chest infection a few months back and took nothing synthetic. Just garlic and a tea with honey, lemon juice, turmeric, cinnamon, ginger and cayenne pepper in it. I shifted the chest infection in just under a week and actually felt okay. I also take these things daily to help my immune system.
Dear Ananka, I'm currently drinking warm water with lemon, honey from a good apiary, and turmeric. I won't allow myself to take any antibiotics this year.
UsuńBest wishes, thank you for your kind words, have a nice Sunday!🌺
Dokładnie!!! "Nie można nakazać sercu, żeby nagle przestało czuć"!!! Zgadzam się z tymi słowami w 100 % i tym bardziej od zeszłego tygodnia, kiedy zniknął mój ukochany Mruczunio!!!!!! Tak bardzo chciałabym żeby wrócił, ale żebym wiedziała przede wszystkim, że żyje, jest bezpieczny i nie jest głodny!!!
OdpowiedzUsuńJoasiu, opublikowałaś bardzo piękne zdjęcia. Pozdrawiam Cię serdecznie!
Aniu, wierzę, że Mruczek wróci. Jako dziecko miałam kota leśnego, uciekał z domu do lasu na wiele dni,ale zawsze wracał. Bądź dobrej myśli, uściski! 🌺
UsuńFernando Pessoa: Gdyby serce mogło myśleć, przestałoby bić.
OdpowiedzUsuńMózg: Rozumiesz?
UsuńSerce: Teraz czuję!
Jelita: O, cholera!
;-)
Podobno serce to drugi mózg, jelita trzeci. Serce myśli.
Pięknie ujęłaś słowami wiosenne emocje. Ja też czekam na wiosenną eksplozję... dzisiaj była już przymiarka takich dni, trochę cieplej w końcu się zrobiło. Wróciłam wieczorem z rabatek z liśćmi na głowie, przeczołgałam się pod moimi krzaczorami, tak radośnie było :)
OdpowiedzUsuńZdrowiej, Joasiu... a Twoja dekoracja wcale nie jest kiczowata. Jest wiosenna i radosna :)
Uściski!!!
Powoli ta eksplozja nadchodzi, jest cieplej i od razu się zieleni, co cieszy moje oczy. Zdrowieję, muszę, chcę. Nie mogę się rozłożyć na święta, muszę łazić i chwytać wiatr. Sama wiesz, jak fajnie się wiosną czołga choćby pod krzakami (kiedyś leżałam godzinę i obserwowałam raniuszki, są cudne). Dobrego tygodnia Kochana, uściski! 🌺
UsuńLovely
OdpowiedzUsuńThank you Christine! 🌺
UsuńBeautiful photos of flowers!
OdpowiedzUsuńThank you dear Irina, all the best!🌺
UsuńBellos cisnes. Me gusto el poema. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńMuchas gracias amiga Judith, besos! 🌺
UsuńHello, dear JoAnna! These photos are wonderful! So much beauty! I wish you a good spring, and also strength and health!😊🌞⚘🌸🌼🌿🌿🌿
OdpowiedzUsuńHello dear Julia, in my coutry spring is very beautiful, I like it! Have a great new week! 🌺
UsuńPiękny wiersz. A wiosna jest. Dziś ma być ponad 20 stopni. Ja się wczoraj nachapałam słońca, zieleni, odgłosów przyrody i ruchu na świeżym powietrzu na budowie i jestem jak nowa, pełna werwy do działań na dziś 😁 Zdrówka i radości dla Ciebie 💚🌿🫶
OdpowiedzUsuńOj tak, od wczoraj jest super, zieleni się w mig i to lubię, jeszcze mogłoby popadać, to byłaby explozja greenu. Dobrego Sivka! 🌺
UsuńJoasiu ten wiersz jest piękny i emocjonalny!
OdpowiedzUsuńTeż czekam na tę wymarzoną wiosnę ale ta wciąż jest niemrawa. Miało być widowiskowe kwitnienie magnolii ale przymrozki zrobiły wredną robotę i zamiast radości jest rozczarowanie:(
Jest sporo zieleni ale to wciąż jeszcze nie to. Może teraz, kiedy wreszcie będzie ciepło, roślinki poczują się pewnie i ruszą z całej mocy:) Niech już się wreszcie wydarzy🙂
Twoje zdrowie, jak tegoroczna wiosna, nie może się zdecydować😉
Będzie dobrze, minie kryzys pozimowy, wróci energia i siła i chęci do działania!
Serdeczne uściski wysyłam🤗😘
Witaj moja Droga, myślę, że minął kryzys wiosenny i u mnie też. Piję wodę z kurkumą, cytryną i miodem i jest mi lepiej, bo zrobiło się cieplej, zielenieje świat, a na to czekałam. Myślę, że u Ciebie też na dniach będzie ta wiosna w pełni, czego nam życzę! Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za dobre słowa, posyłam uściski! 🌺
UsuńI really liked your poem about the Spring JoAnna. It makes me feel like Spring is a spirit lurking around, waiting to be awaken.
OdpowiedzUsuńHere the Spring arrived suddenly. One day it was Winter, and the next Spring...or maybe it sent its twin sister Summer.
Today it's very hot. It's hard with these sudden weather changes sometimes.
I hope that warm Spring will arrive there and then you will enjoy it.
It might still be cold in the morning there, but your photographs really invoke Spring.
Everything looks green and full of life.
You captured some wonderful moments, from nature shots, to flowers to Easter decor.
The little creek is lovely. I'm sure your dog loves finding refreshment there.
Have a lovely Sunday!
Dear Ivana, I love the heat, I really do, I could live in Australia in Alice Springs! The full moon in Libra is passing and it's already getting warmer and greener, so I think the holidays will be fully spring, and that's what I'm waiting for. Hugs, I wish you a successful, creative new week!🌺
UsuńPiękny wiersz, taki wiosenny. Nie muszę czekać na wiosnę.
OdpowiedzUsuńDziś przybyła w pełni rozkwitu.
Pozdrawiam serdecznie :)
U mnie też już lepiej i cieplej Haniu! Dobrego czasu, uściski! 🌺
UsuńThe photos of the beginning of spring are beautiful.
OdpowiedzUsuńI also love ferns. They have a wonderful aura and uplifting effect.
Hugs
Thank dear Andrea, all the best!🌺
UsuńJa wiosnę uwielbia, właśnie o tej porze, gdy wszystko odżywa, ma soczyste kolory. Pięknie jest :) Życzę zdrowia!
OdpowiedzUsuńNo nareszcie coś ruszyło, jest cieplej! Uściski Mirko! 🍀💚
UsuńTy masz rację z tym stroikiem! Kolorów nam trzeba, świeżych, słonecznych, wiosennych! Wczoraj byłam na cmentarzu i nie pozwoliłam wyrzucić wianków, które moja kuzynka zrobiła na groby jesienią, na Wszystkich Świętych. Może i nie pasują do pory roku, ale przynajmniej mają żywe kolory i zanim położę coś nowego w święta, niech cieszą wciąż oczy.
OdpowiedzUsuńWiersz bardzo odczuwalny, zdjęcia piękne, stroik super.
OdpowiedzUsuńU mnie wczoraj rozkwitło sporo kwiatów, ale jeszcze w piątek rozpaczałam, że zima znów kradnie nam tyle wiosennych dni.
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz Joasiu, zdjęcia cudne i stroik uroczy:)
Piękny wiersz, Kochana! :) Bardzo malowniczy
OdpowiedzUsuń