25 października 2025

"Poezja to przemiana krwi w atrament".***

 
To nie tak Panie T. S. Eliot
 
Jest poza porami roku,
poza miesiącami, ponad czasem.
Osobny, inny, trudny - jakby nie z tego świata.
Stoi z boku i przygląda się obojętnie
wszystkiemu, co się wydarza.

Sprawia wrażenie autystycznego,
nie znosi hałasu, ucisza zwierzęta,
ptaki, szepty i szelesty natury.
Kocha ciemność, wilgoć, mgły i
gęsty mrok, który nosi w sobie.
Serwuje dni podobne do nocy
narodzin diabła i noce szpilek
wbijanych w moje niespokojne,
dziwne, czasem metafizyczne sny.

Narcystyczny, zaburzony, zimny socjopata
z cechami makiawelistycznego psychofaga,
zmienia krew w lepką, kleistą substancję,
rozkoszuje się umieraniem wszystkiego,
co piękne, delektuje się odorem
gnijących, zapleśniałych liści.

Mam z nim osobliwą więź traumatyczną:
karze mnie milczeniem, gdy potrzebuję
wielu dobrych, czułych słów,
bombarduje toksyczną, udawaną miłością,
kiedy chcę być sama ze sobą,
gasi moje wewnętrzne światło, mój jasny uśmiech
i zawsze odchodzi bez słowa w momencie,
w którym zaczynam go nie tyle lubić,
co akceptować, a potem wraca - wciąż
i wciąż mnie zasysa, hooveringuje*,
chociaż nie chcę go więcej widzieć.

Wyzwala we mnie najgorsze emocje,
zawsze gdy obiecuję sobie, że będę silna 
i nigdy więcej mu na to nie pozwolę.

Wciąga w swoje nieuczciwe gierki,
a ja nie dostrzegam flag czerwonych
jak jesienne liście, które obficie ściele
pod moje stopy, zamiast perskich
albo lepiej: hollywoodzkich dywanów.

Rani mnie, obraża moje ateistyczne
uczucia i projektując na mnie swoje wady,
robi z siebie ofiarę, chociaż doskonale wie,
że to ja umrę w jego nieczułych objęciach
z zespołem stresu pourazowego,
jak po związku z demonicznym,
pozbawionym skrupułów
antyczłowiekiem.

Doprawdy niezły z niego popapraniec.

I to nie kwiecień jest okrutny
drogi Panie Eliot, to listopad
rok w rok przelatuje przeze mnie
z siłą huraganu, oczarowuje,
manipuluje i zostawia samą
z jałowym krajobrazem po wierszach,
czekającą na wiosnę
jak na wybawienie, jak na wyjście
z ciemnego kina, w którym grają
posępny, kiepski thriller
z mnóstwem tanich, ogranych,
banalnych efektów specjalnych typu:
 
zabił ją - odżyła
i pobiegła w stronę słońca. 
 
*hoovering - technika manipulacji psychologicznej polegająca na ponownym wciąganiu (odkurzaniu) byłego partnera do gry, stosowana głównie przez osoby narcystyczne; osoba z NPD potrafi po latach milczenia odezwać się, jakby nic złego się nie stało.

Joanna A. Idzikowska - Kęsik, 25 X 25

*

Cytat w tytule postu: T.S. Eliot, właśc. Thomas Stearns Eliot – amerykańsko-brytyjski poeta, przedstawiciel modernizmu, dramaturg i eseista, od 1914 mieszkał w Anglii; laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury, autor rewelacyjnego, często cytowanego poematu "Ziemia jałowa" (1922), do którego odnosiło się wielu poetów m.in. Czesław Miłosz, który jako pierwszy ten utwór przetłumaczył i Tadeusz Różewicz. W poemacie tym, napisanym po I wojnie światowej, poeta opisał kwiecień jako okrutny miesiąc, który - chociaż jest miesiącem odradzającej się przyrody - przypomina o niespełnieniu, utraconych marzeniach i depresji. dzieło Eliota jest wielowymiarowe, wielowątkowe i odnosi się do wielu innych dzieł światowej literatury.

*

Obrazy: Niki Bowers - November Starlings, John Atkinson Grimshaw - A November Morning, 1883

Zdjęcia pod wierszem moje, z lasu, do którego często chodzę z moim psiakiem i w którym czuje się już nadejście listopada, bo po ostatnich nocno - porannych przymrozkach, liście opadają hurtowo. 

122 komentarze:

  1. Oi Joana! Eu gostei dos versos, obrigada pela explicação sobre o autor!
    A imagem final parece fechar e complementar o post. Fique bem! Um abraço!

    OdpowiedzUsuń
  2. Me gusto mucho esos versos aunque me dieron algo de miedo. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cytat niesamowity, tak właśnie dzieje się, u kobiet zwłaszcza, które swoje traumy przelewają na papier.
    Trudna to lektura, ale przeszywająca na wskroś!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hello dear JoAnna,
    I find this a difficult story, but I love the autumn photo.
    I wish you a lovely Sunday.
    Greetings Irma

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiersz piękny, mocny i niezwykle emocjonalny!
    Poczułam go całą sobą, mam ciary!
    Asiu, przytulam mocno🧡

    OdpowiedzUsuń
  6. Hello JoAnna,
    Wonderful poetic words. Nice to read that small story.
    And what a nice autumn pictures. So wonderful.
    Last days there was a lot of rain and hard storm.

    Sweet greetings and have a nice day,
    Marco

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny, pełen emocji wiersz i śliczne zdjęcia!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. 🍂🍁🧡🎃☕
    Bonjour Joanna
    Bau poème
    il fait bien froid 6 degrés seulement
    Passe un bon dimanche
    Michelle
    🍂🍁🧡🎃☕

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne zdjęcia, rzeczywiście listopadowe.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był przymrozek i spadło dużo liści, dobrego Haniu!

      Usuń
  10. Szczerze mówiąc to trochę zaniemówiłem, żeby nie powiedzieć, że mnie zatkało. Dawno nie czytałem tak naładowanego emocjami, intensywnością uczuć wiersza. I to co jest w nim najlepsze, to dwuznaczność. Niby listopad, a może jednak jakiś ON? Niby ożyła, a może wciąż szuka siebie i tego słońca, które w niej zgasił? Joanno naprawdę powinnaś więcej pisać. Bo robisz to świetnie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Po prostu świetny Wiersz!!! Emocje aż kipią i ileż sposobów na interpretację! Mówią, że taka pora mimo woli nas wycisza a tu proszę, wulkan z gorącą lawą. Zdjęcia są cudowne, pięknie uchwycone kadry jeszcze przedlistopadowe.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrego tygodnia Joanno :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mam niestety trudność z czytaniem wierszy (o pisaniu nie wspominając, choć ostatnio próbuję, do publikacji jednak się nie nadaje, bo byłoby to obrazą dla osób, które pisać poezję umieją); z "poezji" praktykuję jedynie krótkie formy satyryczne'; taki ze mnie śmieszek. Choć niektórzy mówią, że za śmieszkami ciągnie się czasem jakiś smuteczek. Może... Ale szacunek za twórczość!

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj JoAsiu!!! Kilka razy przeczytałam Twój pełen emocji wiersz. Ja również nie lubię listopada, ale Twoja interpretacja jest niesamowita. Rozumiem teraz dlaczego go nie lubię. Dzisiaj wprawdzie jeszcze jest październik ale u nas pogoda iście listopadowa. Taki przedsmak tego, co nadchodzi. Zdjęcia lasu są piękne. Uściski posyłam:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i mamy listopad Janeczko, oby był dla nas łagodny, posyłam Ci moc serdeczności i uścisków!

      Usuń
  14. Muy bello trabajo, amiga... La ultima imagen me ha gustado especialmente.
    Un saludo.

    OdpowiedzUsuń
  15. Supuse que aquí había un tesoro y me vine. Joanna, tu poema es un huracán emocional que arrastra las hojas del alma. La crudeza con que describes ese vínculo traumático con noviembre, ese antihumano que se disfraza de estación, me deja sin aliento. Has convertido el dolor en arte, la tinta en sangre, y la melancolía en una forma de resistencia. Las imágenes que acompañan el texto no ilustran: respiran, susurran, completan el estremecimiento.
    Gracias por atreverte a escribir desde el abismo y por envolvernos en esta belleza inquietante

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ¡Muchísimas gracias por este bonito comentario y por visitar mi blog! ¡Les envío un cordial saludo!

      Usuń
  16. Un sentido e intenso poema. Muy bueno.
    Muchas gracias por tus amables palabras en mi blog.
    Te deseo muy felices días.
    Un beso.

    OdpowiedzUsuń
  17. Cześć Joasiu :)
    Bardzo ładne opublikowałaś zdjęcia. Przyznam Ci się, że ja nie zrobiłam w tym roku ani jednej jesiennej fotki ;)
    Moja Droga, pozdrawiam Cię mocno i życzę Ci udanego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Aniu, dziękuję za dobre słowa, uściski!

      Usuń
  18. Joasiu, piękny i emocjonalny wiersz, a ja paradoksalnie czytałam go z uśmiechem na twarzy. Był to uśmiech aprobaty dla Twoich genialnych i niewiarygodnie pokrętnych metafor — za ich pomocą stworzyłaś wspaniałą historię płomiennego romansu z miesiącem, którego tak naprawdę nie lubisz! Jak być może pamiętasz — ja nie mam problemu z żadnym miesiącem, nawet najdziksze wyskoki z ich strony staram się przyjmować z pełnym zrozumieniem i cierpliwie czekam końca, bo przecież żadne pogody i niepogody nie trwają wiecznie. Rozumiem, że masz się lepiej, co mnie bardzo cieszy, tym bardziej że teraz ja jestem chora od dwóch tygodni z okładem i nie mogę się doczekać poprawy. Przyplątało mi się spastyczne zapalenie oskrzeli i w płucach też mi śwista, a do tego na dokładkę mam ataki duszności. Na szczęście lekarka wypisała mi Ventolin, więc raczej się nie uduszę, ale parę razy było naprawdę strasznie. Przesyłam uściski i dużo promieni słońca specjalnie dla Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapalenie oskrzeli w moim przypadku często kończyło się zapaleniem płuc, ostatnio w styczniu tego roku, więc proszę - uważaj na siebie! Wirusów też krąży mnóstwo.
      Osobiście cieszę się, że znowu zaczęłam pisać wiersze. Emocjonalne i pełne pokręconych metafor, ale jednak coś piszę.
      Życzę Ci pełnego powrotu do zdrowia Elu! U mnie OK, czasem jeszcze mam zadyszkę, gdy trochę pobiegam, ale jest zdecydowanie lepiej.
      Zdrowiej więc i pisz, czekam na Twoje nowe posty, posyłam moc dobrej energii i uściski bardzo serdeczne!

      Usuń
  19. This is such a wonderful post! The poem is lovely and your photos are gorgeous and captivating! Thank you so much for sharing, Joanna, you have such a great blog!

    OdpowiedzUsuń
  20. Bonsoir
    Je suis en livraison
    Et je dois m'arrêter chez toi
    Pour voir ton joli blog
    Et te souhaiter une bonne soirée
    Suivie d'une douce nuit
    Avec une livraison de bisous Rita

    OdpowiedzUsuń
  21. Belles photos
    Coucou JoAnna🍁Voilà
    A présent ça sent l'hiver
    Brrr il fait nuit tôt j'aime pas Lol
    J'ai cueilli des olives cet @près midi
    Oh pas longtemps j'avais froid
    Passe une bonne soirée au chaud
    Je t'envoie de gros 👄bisous *Shirley*

    OdpowiedzUsuń
  22. Olá, querida Joana, um belo poema, expõe seus sentimentos que são os meus, também.
    Não gosto do Outono, estação triste, de folhas mortas. Linda é a primavera!
    Suas fotos estão muito bonitas, gostei bastante, é a realidade.
    Belíssimo poema, Joana, aplaudo daqui de longe!
    Uma feliz semana, com muita paz e saúde sempre!
    Meu carinho e meu abraço!

    OdpowiedzUsuń
  23. Great, November couldn't be put into words any better.
    Kisses

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie wiem, co to znaczy "hooveruje", ale za to gratuluję, nowy wiersz pełen treści i od razu wiedziałam, o kim/czym to będzie 😀💖

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wciąga, zasysa jak odkurzacz.
      Listopad działa! Dobrego! 🍂🍁

      Usuń
  25. Niesamowity wiersz! Artystyczna dusza z Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wiersz mocny !- i nie wiem czy to dobre słowo. Nie umiem pisać o moich wrażeniach po przeczytaniu wiersza. Chyba nie powinno się nic mówić, tylko rozmyślać o tym, co wiersz we mnie powoduje, co mi robi ? Zdjęcia - cudne ! Mogłyby posłużyć jako ilustracje do bajek, do jakiejś książki. Pozdrawiam Joanno :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ula i serdecznie pozdrawiam, uściski! 🍂😘🍁

      Usuń
  27. Olá, amiga Joanna!
    Belíssimos poemas e lindas fotos aqui nos presenteias.

    A poesia está dentro da essência do poeta. Faz parte de si, do seu sentir e das suas emoções.

    Gostei bastante deste teu post.

    Deixo os votos de uma feliz semana, com tudo de bom.
    Beijinhos, com carinho e amizade.

    Mário Margaride

    http://poesiaaquiesta.blogspot.com
    https://soltaastuaspalavras.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. 🍂💛 Hello dear artistic friend: what lucidity, what love, such irony and heartbreak! I am mesmerized by each of your magnificent posts. Autumn is saying goodbye and winter is arriving. The birds are seeking refuge and will take refuge in your pen; and not to mention Grimshaw's wonderful painting, I adore it 🖤🍁
    Have a great start to the week. Kisses, kisses, buziaki!! 🍂🍁🧡🎃🍂🍁🧡🎃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 🍂🍁🧡🎃 As for autumn paintings, I also love Grimshaw's. I don't generally like autumn, but it inspires me to create, to write, to be creative. Kisses, my dear friend.

      I wish you happy weekend! 🍂🍁🧡🎃

      Usuń
  29. 😘 🌷🌺🤗🌹🧚😘😘 🌷🌺🤗🌺🤗😘 🌷🌺🤗😘 🌷🌺🤗🌹🧚😘😘 🌷🌺🤗🌺🤗😘 🌷🌺🤗😘 🌷🌺🤗🌹🧚😘😘 🌷🌺🤗🌺🤗😘 🌷🌺🤗

    OdpowiedzUsuń
  30. O matko!!!! Bossski wiersz po prostu zajesuerowy, Joancyo jesteś cudna, buziaki papa kochana moja poetko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, co znaczy "zajesuerowy", ale rozumiem, że Ci się podoba. Dobrego, Kochana!

      Usuń
  31. Wiersz, jak i obrazy doskonale wpisują się w nastroje jesienne.

    OdpowiedzUsuń
  32. Um grande escritor, porventura excêntrico...
    O poema é desconcertante, mas encanta o leitor.
    Boa semana querida amiga JoAnna.
    Um beijo.

    OdpowiedzUsuń
  33. Coucou JoAnna en ce lundi 27 octobre!
    Ciel nuageux ce matin. Le soleil se pointera-t-il en cours de journée?
    Seul Dieu le sait!
    Me voici chez toi pour te souhaiter un bon après-midi, une belle soirée et une douce nuit remplie de jolis rêves.
    Merci de ton soutien!
    Bises amicales, Réjeanne

    De bien belles photographies!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bonjour ma chère ! Merci pour tes gentils mots et ton commentaire si beau et poétique. Je t'embrasse tendrement.

      Usuń
  34. Joanna lindas as imagens simplesmente adoráveis, Joanna desejo uma ótima semana bjs.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agradeço suas amáveis ​​palavras e seu belo comentário. Atenciosamente.

      Usuń
  35. Bonsoir☘️ mon @mi(e)
    J'arrive chez toi @près @voir fait la cueillette des olives
    Car la pluie est annoncée ,et si elles sont remplies d'eau
    Pas rentable pour l'huile
    Je suis fatiguée , demain RV chez le toubib..(enfin !)
    J'espère que tu vas bien et je te remercie pour tes visites
    C'est toujours un plaisir de te lire
    Je te souhaite une bonne soirée, ici ça caille aussi
    Des nuages ☁ toute la journée et un vent glacial
    Prend soin de toi
    Plein de bisous pour toi👄*Shirley*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Merci pour vos gentils mots et votre beau commentaire. Cordialement.

      Usuń
  36. Bella Joanna, intenso y hermoso poema, no conocía a ese autor, es maravilloso.
    Las imágenes están para enmarcar, son hermosas.
    Gracias por visitar mi blog, me gusto el tuyo, ya te sigo.
    Besos y que pases una maravillosa semana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gracias por sus amables palabras y su hermoso comentario. Un cordial saludo.

      Usuń
  37. Papier bywa przyjacielem, terapeutą...

    OdpowiedzUsuń
  38. Great article and good blog. Success for your blog ok

    OdpowiedzUsuń
  39. Coucou JoAnna
    Super ce matin un beau☀️
    Me voilà sur ta jolie page
    Même si très occupée !je sais je ne suis pas la seule
    Passe un @gréable mardi
    Mes bisous vers toi👄*Shirley*

    OdpowiedzUsuń
  40. 👻👻👻Bonsoir/ Bonne soirée et nuit / Bisous tendresse Rita 👻👻👻

    OdpowiedzUsuń
  41. Bonjour💖mon ami(e)🫶
    Je passe te souhaiter
    Un bon mercredi jour des enfants
    Avec la pluie 🎶☁☔Sniff
    je ne sort pas marre de ce temps
    Prend bien soin de toi
    ❤ Byzz💋ton amie*🐞

    OdpowiedzUsuń
  42. Coucou JoAnna
    Sublimes ces photos
    c'est avec un temps gris que je viens
    sur ton bel univers pour te souhaiter
    une belle journée
    Ton amie Sylvie

    OdpowiedzUsuń
  43. Twój wiersz jest jak listopadowy las. Pełen mgły, ciszy i opadających liści, a jednocześnie pulsujący emocjami. Poruszasz temat trudnych więzi, manipulacji i traumy...
    Puszek dodaje, że niektóre mroczne ścieżki warto przemierzać tylko po to, by odnaleźć światło w sobie.
    Pozdrawiamy:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty sama powinnaś pisać wiersze, bo moim zdaniem Twoje posty to piękna proza poetycka, uściski dla Ciebie i Puszka!
      Przekaż Puszkowi, że światło, które gasi narcyz/toksyk po pewnym czasie jaśnieje w nas ze zdwojoną siłą.

      Usuń
  44. Bonjour☘️JoAnna
    Me voilà grrrrrr avec la flotte @ujourd'hui
    Mais bon, ce matin direction déchetterie
    Ensuite parti amener (les olives au moulin)
    On ne chôme pas , d'autres oliviers attendent
    Il faut attendre que ce soit sec pour continuer la cueillette
    Je te dis bon mercredi
    De gros bisous👄pour toi, de❤️*Shirley*

    OdpowiedzUsuń
  45. 😻Bonjour ❤️Joanna
    Beaucoup plu hier soir🎶☁☔
    ce matin ciel dégagé
    Passe un bon jeudi
    Prend soin de toi
    Byzz💋 de moi*Ton amie*

    OdpowiedzUsuń
  46. ♥️♦️♥️ Coucou bonjour ♦️♥️♦️
    Aujourd'hui ici nuages et soleil 12°
    Je vous souhaite de passer
    Un agréable après-midi
    Bisous doux Rita 💎💎💎

    OdpowiedzUsuń
  47. Letras fantásticas y unas imágenes muy bellas.
    Felices días.
    Un beso.

    OdpowiedzUsuń
  48. Uff... czuję się pełna emocji po przeczytaniu Twojego wiersza, Joasiu. Wiem... pamiętam, bo kiedyś pisałaś, że masz traumatyczne wspomnienia, przeżycia, obawy i niechęć, które są związane z tym szarym miesiącem. Ja podobnie, najpierw tato, teść, teraz całkiem niedawno mama... I choć paradoksalnie, to powinien być miły czas, bo to czas moich urodzin, rzeczywiście trudno wtedy o uśmiech.
    Mocno Cię przytulam i podziwiam wspaniałe zdjęcia!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, a ze Skorpionami listopadowymi naprawdę się lubię (moja ciocia, siostra cioteczna i kilka dobrych koleżanek), więc pewnie dlatego mnie przyciągasz. :)) Uściski i serdeczności Kochana, dobrych chwil, pięknych Urodzin!

      Usuń
  49. 😘 🌷🌺🤗🌹🧚😘😘 🌷🌺🤗🌺🤗😘 🌷🌺🤗
    🌺🌹🍄🌸🍄🌷🍄🌺🍄🌸🌹🌺

    On Halloween
    The witches fly
    Across the sky,
    The owls go,
    "Who? Who? Who?"
    The black cats yowl
    And green ghosts howl,
    "Scary Halloween to you!"

    ~Nina Willis Walter~


    🍂🍁🧡🎃🍂🍁🧡🎃Happy Halloween, my dear JoAnna! Buziaki 🎃👻🍬😘😘😘🌹🎃👻🍬😘😘😘🌹🎃👻🍬

    OdpowiedzUsuń
  50. Bonjour mon ami(e)
    Bonne fête d'halloween
    Je viens de finir ménage lessive
    Eh oui....
    Il est venu le temps
    De venir doucement
    Amicalement
    Et tendrement
    Te souhaiter
    Une bonne journée
    Un bon vendredi veille du weekend
    Avec un ciel couvert
    Byzz de ton amie poupouille*

    OdpowiedzUsuń
  51. O widzisz, dzięki Tobie dowiedziałam się przy okazji czym jest hoovering :)
    I że w ogóle jest coś takiego, a przeciez czyałam niegdyś książkę o tym jak radzić sobie z manipulatorami...

    PS. Dziękuję za wizytę :) Zawsze mi miło gdy widze komentarze d Ciebie. Ja również nie przepadam za romansami a te harlewuinowe to w ogóle już jakiś odrębny rodzaj literatury. Szczerze mówiąc to trochę sie do nich zmuszam po pierwsze dlatego, że literatura obyczajowa/romanse są gatunkiem mocno przeze mnie zaniedbanym, a te czytadła kiepskiego sortu są krótkie i przeważnie lekkie, chyba, że irytują bzdurną fabułą (co jest częste). Zdarzają się jednak (na szczęście) niektóre z nich nawet niezłe - jak na romansidła. Zdarza się to rzadko, ale przynajmniej się zdarza. Wciąż jednak bardziej wolę thrillery, kryminały, biografie itp. Romansidła to głównie odskocznia od tych trudniejszych tematów,, na które patrzę mocno krytycznie.
    Pzodrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh, ja też czasem czytam jakiś romans, jakąś literaturę lekką, choćby dla odskoczni od prozy życia czy też po to, aby nie być gołosłowną, gdy coś krytykuję (z wiekiem robię to coraz rzadziej, bo już mi się po prostu nie chce, gdyż rozumiem, że każdy ma swój gust i własny odbiór rzeczywistości, a także dlatego, że jako bibliotekoznawczyni i podyplomowa polonistka uważam, że lepiej czytać romanse niż nie czytać nic).
      Pozdrawiam najserdeczniej!

      Usuń
  52. Odpowiedzi
    1. Taki jest dla mnie listopad - niepokojący - celujące określenie.

      Usuń
  53. Wiersz pełen emocji... wiele w nim pretensji do listopada. Trzymaj się cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dzięki temu wierszowi jest na razie piękny i ciepły i pełen słońca ten listopad? Uściski Aniu! ♥️

      Usuń

🌺Bardzo dziękuję za każde słowo. Możesz zostawić komentarz w dowolnym języku! Możesz użyć tłumacza w prawym górnym rogu, aby przełączyć się na preferowany język. 🌺Twoje opinie są tutaj zawsze mile widziane, ale nie obrażaj nikogo i nie spamuj. A ja w miarę możliwości czasowych zawsze zajrzę na twój blog. ♥️