29 marca 2017

WIOSNA!



Tortury wynikaj膮 z powrotu - pod pr膮d - do 偶ycia. Przemo偶na, pot臋偶na wiosna osza艂amia 偶y艂y, unosz膮c kry lodowe i strumie艅 ognistej lawy.

Jean Cocteau 

Czas leczy rany - powiedzia艂 doktor - a ca艂e 偶ycie przebiega podobnie do p贸r roku. Jest u艂o偶one w pewien szablon, dla ka偶dego inny, ale og贸lny wz贸r jest zawsze taki sam: od wiosny przez zim臋 do nowej wiosny.

Grace Matalious 

- Nie umrzemy nigdy - wyszepta艂a w jego ramionach.
- Nie. My nie. Umiera tylko czas. Przekl臋ty czas. Wci膮偶 umiera. My 偶yjemy. 呕yjemy wiecznie. Budzisz si臋 wiosn膮, kiedy usypiasz, jest jesie艅, a mi臋dzy nimi tysi膮c razy powraca zima i lato.

Erich M.Remarque

Jest w pierwszych po zimie wiosennych powiewach jakie艣 szale艅stwo, kiedy ciep艂e powietrze z p贸l dojdzie do miasta i upije ludzi, upije 偶o艂nierzy, pensjonarki, kwiaciarki. Jest w tych podmuchach jaka艣 obietnica czego艣 nieokre艣lonego i ludzie czuj膮 si臋 dziwnie, podnieceni i zm臋czeni t膮 nag艂膮 wiosn膮, biologiczno艣ci膮, chc膮 si臋 gdzie艣 rwa膰, nie wiedz膮 dok膮d, koty si臋 migdal膮, 偶o艂nierze pij膮 na um贸w, nocni str贸偶e te偶, a wszystkim uderza do g艂owy ta wiosna, wszystkim zosta艂o dzi艣 dosypane...

Micha艂 Witkowski

... dwie s膮 tylko na ziemi sprawy nie艣miertelne i nie podlegaj膮ce zepsuciu 艣mierci: wiekuisty powr贸t kwiat贸w na wiosn臋 i odtworzenie ich powrotu na ziemi臋 w wierszach poet贸w.

Stefan 呕eromski 

Pu艣ci艂y lato艣 oziminy. Rozszczodrzy艂o si臋 z艂ote s艂onyszko i rozbryzn臋艂o promyczki na ten pad贸艂. Stary Romualdycz poniucha艂 swoj膮 onuczk臋 i a偶e go za膰mi艂o...

Eugeniusz Pietrow 

Dla niej nie istnia艂y pory roku, tylko wiekuista wiosna, pe艂na 艂agodnego 艣wiat艂a, 偶ywych kwiat贸w i woni.

Boles艂aw Prus 


I wszystko na ten temat! 
Pozdrawiam wszystkich, kt贸rzy tu zagl膮daj膮.
:)

 fotografie w艂asne, z telefonu

25 marca 2017

"Tego roku jest znowu wiosna, wiosna nies艂ychanie znajoma, dlaczego wi臋c poezja d艂awi si臋 w艂asnym oddechem" ***





plagiat


motto: "呕ycie nie obawia si臋 pope艂nia膰 plagiatu".

Halina Po艣wiatowska 

nareszcie nasta艂a kolejna wiosna
kopia miliarda poprzednich
czas o kt贸rym nami臋tnie i natr臋tnie
zawodz膮 poeci

s艂oneczne dr偶enie s艂贸w serc i sn贸w
panoszy si臋 nie zwa偶aj膮c na fakt
偶e w Australii w艂a艣nie go艣ci jesie艅
a delfiny w rafie koralowej
nieustannie p艂ywaj膮 z wio艣nian膮 gracj膮

zbyt ciemne oczy pewnej kobiety
l艣ni膮 figlarnymi iskrami
jeszcze chce kocha膰 czu膰 zatraci膰 si臋
w dotyku  poca艂unkach rozbuchanych emocjach

i tylko jedno burzy fascynuj膮ce uniesienia

wsz臋dobylski ros贸艂 ta wstr臋tna t艂usta
 woda z jesienn膮 przywi臋d艂膮 marchewk膮
 puszcza do niej zezowate oczka
dra偶ni md艂ym zapachem niezawinionych 艣mierci

odp艂ywa w otch艂a艅 niesiona my艣l膮
o niezniszczalnej samotno艣ci
kalce wszystkich 偶yciowych kl臋sk
zakotwiczonych w wiosennej scenerii


JoAnna Idzikowska - K臋sik, 25 III 17

***cytat w tytule notki, Halina Po艣wiatowska
* obrazy z netu, ostatni autorstwa Severine'a Pineaux