Translate

31 sierpnia 2017

"Siebie gryźć możemy lecz chrońmy dzieci" ***



altruizm

"Dziecko można uderzyć, ale nigdy w twarz".

Jorge Mario Bergoglio
 

no proszę jaki dobry
jaki wspaniałomyślny
tatuś

karze spuszcza baty
butnym potomkom
ale jest mądry

nie upokarza
nie bije
po twarzy

i na dodatek
ma błogosławieństwo
człowieka w białym ubranku

dla swojej ojcowskiej
patriarchalnej
władzy

byleby nie przywalał
w dziecięcą
buźkę

reszta jest tylko
bezgłosem
bo dzieci i ryby i tak dalej

niech się szczeniaki
cieszą że nie łamie im
kości na kole

miłosierdzie
boskie ojcowskie
wszechmocne

poza granicami


JoAnna Idzikowska - Kęsik, 7 II 15


***cytat w tytule - Wojciech Młynarski, Chrońmy dzieci
*obrazy Arthur Elsley

14 komentarzy:

  1. Mimo wszystko.
    Na przekór wszystkiemu.

    chrońmy dzieci!
    kochajmy dzieci!
    szanujmy dzieci!

    Dobry tato,mamo,
    damo w żłobku,przedszkolanko,
    profesorze,literacie,spowiedniku,
    LUDZIE

    My też byliśmy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem bezwzględnym, nieubłaganym przeciwnikiem kary cielesnej.Baty, dla dorosłych nawet, będą tylko narkotykiem, nigdy - środkiem wychowawczym.Kto uderza dziecko, jest jego oprawcą.

      Janusz Korczak

      No i to byłoby najpiękniejsze, chociaż, niestety, jeszcze znam przypadki,
      nie tylko bicia, ale też werbalnego znęcania się nad dziećmi. :(

      Usuń
  2. Człowiek w białym ubranku błogosławi również przemocy wobec kobiet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eh, rzadko się wypowiadam w temacie ludzi w białych, czarnych i purpurowych wdziankach,
      ale mam nadzieję, że koniec pewnych instytucji jest już bliski i nieunikniony.

      Dobrego, Be!

      U mnie same nowości, mam nadzieję, że dam radę.

      Usuń
  3. Witaj Joasiu.
    Nie byłem bity jako dziecko i sam dziecka nigdy nie uderzyłem i nie uderzę.
    Aczkolwiek wnuki się nieraz proszą o klapasa, ale nie korzystam z zaproszenia.
    Pozdrawiam serdecznie i do się zapraszam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I za to bardzo duże pozdrówki dla Ciebie, Michale,
      wszelkiego dobra!

      Usuń
  4. Dobrych chwil w nowym roku szkolnym życzę i serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Lotko,
      przydatne Twoje życzenia,
      bo nowa klasa,
      praca u podstaw.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. JoAnno, cudzych dzieci nigdy bym nie uderzyła, ale własne czasami ode mnie obrywały.
    Kilka lat temu chciałam uderzyć mojego wielkiego, wręcz potężnego, syna, ale gdy usłyszałam, że zrobię sobie krzywdę, od razu zaczęłam się śmiać.
    Bardzo szanuję obecnego papieża, bo wydaje mi się najnormalniejszy ze wszystkich. Powiedział to, co myśli większość ludzi.
    Serdeczności.
    P.S. Kiedyś zniknęły mi wszystkie blogi i dopiero dziś znalazłam adres Twojego na blogu Lotki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tu bywam z doskoku.
      Jakoś mi pisanie bloga przechodzi,
      zwłaszcza, gdy czytam tu i tam
      o cenzurze a nawet kasowaniu blogów
      przez
      niewiadomokogo.

      Pozdrawiam, Aniu, serdeczności!

      Usuń
  6. Z zaciekawieniem przeczytałam twój wpis :) Muszę częściej odwiedzać ten blog.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam JoAnno w nowym roku szkolnym!
    Tak się zlożyło, że i ja od września ucze w szkole..:) Mówili mi - obyś cudzych dzieci nie uczyla, a tu proszę! ;) Powrociłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że dostałam nową klasę.
      Nasza szkoła to zespół szkół i do tej pory
      byłam wychowawcą w szkole przysposabiającej do pracy
      czyli ponadgimnazjalnej.
      Miałam też plastykę, muzykę i zajęcia artystyczne w podstawówce
      i w gimnazjum w naszej szkole i w szpitalu. Miewałam zajęcia indywidualne z młodszymi dziećmi,
      głownie z MPD i autystami.
      Ale generalnie, najwięcej godzin miałam
      w swojej klasie...

      Dostałam gimnazjum. Jestem zachwycona.
      Jestem szczęśliwa, czuję się jak w domu.
      Mam w klasie i autystę i dziewczynkę z MPD.
      Są cudowni.

      Dobrego roku, Agnieszko!
      Pozdrawiam słonecznie, bo słońca jakoś mało...

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)